W czwartek na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutuje sieć komórkowa Play. Jakiego zachowania notowań walorów operatora sieci – Play Communications – można się spodziewać, patrząc na tegorocznych debiutantów, słuchając typów zarządzających i analityków z biur maklerskich?
Dino nie do pobicia
W tym roku na głównym parkiecie GPW zadebiutowało osiem firm. Pięć przyniosło inwestorom uczestniczącym w publicznej ofercie straty. Są jednak też pozytywne przykłady, pokazujące, że inwestycja w giełdowego debiutanta może się opłacić.
Najwięcej zarobili do tej pory inwestorzy, którzy zakupili walory sieci sklepów Dino. Spółka zadebiutowała 19 kwietnia, a zysk na tej inwestycji to już blisko 50 proc. Drugie miejsce pod względem stopy zwrotu należy do producenta telefonów Maxcomu, który jest na GPW od niecałego miesiąca. Cena jego walorów była w poniedziałek o 6,4 proc. wyższa od ceny w ofercie. Ostatni debiutant – finansowa spółka GetBack – także daje zarobić akcjonariuszom. Jej akcja kosztowała w poniedziałek o 4,8 proc. więcej niż w ofercie.
Ankietowani przez „Rzeczpospolitą" zarządzający i analitycy sądzą, że na walorach Playa także będzie można zarobić, choć nie tak jak na Dino.