Gość przyznał, że węgiel sam w sobie nie jest strasznym paliwem, które zatruwa powietrze. - To raczej produkty węglopodobne, czy śmieci, które są palone – mówił Tobiszowski.
- Przygotowaliśmy ustawę dotyczącą jakości paliw, które będą w obrocie w Polsce. Wyklucza nam ona paliwa jak flotokoncentraty czy muły. Ta ustawa wprowadzi porządek i ład tego, co będzie sprzedawane na polskim rynku – dodał.
Gość tłumaczył, że spalając węgiel w zawodowej energetyce doskonale sobie radzimy jeśli chodzi o czystość. - W małych, indywidualnych kotłach pojawiają się zanieczyszczenia. Wyrugowanie paliwa, które jest szkodliwe powinno nam pomóc – ocenił wiceminister.
- Wprowadzamy groszki na rynek odbiorcy indywidualnego. Musimy zwiększyć ofertę węglową na rynku, aby odbiorcy indywidualni mieli dostęp do czystego paliwa. Po uchwałach samorządów wojewódzkich okazało się, że tego groszku jest mniej na polskim rynku - mówił Tobiszowski.