Reklama
Rozwiń
Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Dałek: Technologie kosmiczne zstępują na ziemię

Zastosowań big date jest mnóstwo. Nawet niewielkie firmy mają do czynienia z ogromnymi zbiorami danych, które trzeba obrobić – mówi Stanisław Dałek, wiceprezes CloudFerro, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 26.02.2018 16:01 Publikacja: 26.02.2018 14:56

#RZECZoBIZNESIE: Stanisław Dałek: Technologie kosmiczne zstępują na ziemię

Foto: tv.rp.pl

CloudFerro zajmuje się chmurami obliczeniowymi.

- Chmura obliczeniowa to słowo wytrych, które dosyć dobrze oddaje istotę tego, czym jest chmura – mówił Dałek.

Zaznaczył, że przy pomocy własnego komputera, możemy przetwarzać dane w bardzo małej skali (mamy ok. 1TB dysku i niewielka moc obliczeniową). - Kiedy pojawiają się wielkie zadania obliczeniowe, taki komputer nie przetworzy tego. Nie poradzi sobie nawet serwer biurowy. Takie wielkie zadania obliczeniowe, gdzie mówimy o dużych ilościach danych, wykonywane są w profesjonalnych, wielkich serwerowniach. Mówi się, że są wykonywane w chmurze, bo użytkownik nie wie, gdzie to przetwarzanie się odbywa – tłumaczył gość.

- Nasza firma zajmuje się budowaniem takich infrastruktur i tworzeniem oprogramowania, które nimi zawiaduje – dodał.

Reklama
Reklama

Głównym użytkownikiem usług CloudFerro jest Europejska Agencja Kosmiczna. - W tym roku na orbicie pojawi się kilka tysięcy nowych satelitów. Te urządzenia zrzucają na ziemię ogromne ilości danych. Do naszej chmury trafia kilkanaście terabajtów danych dziennie. Niedługo będziemy mieć 30 petabajtów danych. Do zapisania tych danych potrzebne by było 30 tys. laptopów. Gdyby je wydrukować na kartkach papieru, to mielibyśmy 4 ryzy od ziemi do księżyca – porównywał gość.

Dałek przyznał, że technologie kosmiczne prędzej czy później zstępują na ziemię. - Podobnie jest z naszym rozwiązaniem. Zastosowań big date jest mnóstwo w różnych innych dziedzinach. Z naszych rozwiązać korzysta parę innych wielkich europejskich instytucji jak Europejskie Centrum Prognoz Średnioterminowych. Korzystają także normalne, średniej i mniejszej wielkości polskie firmy w branżach jak finanse, telekomunikacja czy wytwarzanie oprogramowania. Teraz nawet niewielkie firmy mają do czynienia z ogromnymi zbiorami danych, które trzeba obrobić - mówił Dałek.

- Bardzo ważna jest możliwość analizy danych i wyciągania z ogromnego morza danych informacji, z której coś może wynikać – dodał.

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama