Reklama

C5 Aircross pomoże Citroenowi w ekspansji

Druga marka grupy PSA pokazała we Francji drugi pojazd sportowo-użytkowy CV5 Aircross, aby zlikwidować opóźnienie w tym modnym segmencie i unowocześnić ofertę pojazdów średniej wielkości, złożoną dotąd z limuzyn i minivanów.

Aktualizacja: 28.05.2018 09:23 Publikacja: 28.05.2018 09:16

C5 Aircross

C5 Aircross

Foto: www.citroen.com

Samochód pojawił się jesienią na rynku w Chinach. We Francji i w Europie będzie dostępny pod koniec bieżącego roku z większym bagażnikiem od chińskiej wersji i przesuwanymi, odchylanymi i składanymi 3 fotelami z tyłu. 

Większa wersja C3 Aircross, bardzo dobrze przyjętego na rynku, zawiera nowe elementy charakterystyczne dla tej marki mające unowocześnić ją i udrożnić od modeli Peugeota, DS i Opla/Vauxhalla: dwupoziomowe przednie świata stanowiące przedłużenie symbolu marki, plastikowe osłony na dole drzwi i eleganckie zestawy kolorów. C5 Aircross produkowany w Rennes na tej samej linii montażowej co Peugeot 5008 jest bardziej sportową odmianą minivana C4 Picasso, przemianowanego niedawno na C4 Spacetourer.


- Dwa SUV-y to niedużo, ale dziś dokonaliśmy wyboru: skupiliśmy się na segmentach małych i średnich samochodów, w których możliwość osiągnięcia dużej sprzedaży są największe — oświadczyła szefowa Citroena, Linda Jackson w winnicy Domaine de Saint-Cloud, gdzie pokazano nowe auto. — Skuteczność jest dla nas bardzo ważna — dodała.


Popularność SUV nie maleje, pojazdy z podwyższoną karoserią stanowiły 36 proc. sprzedaży we Francji po 4 miesiącach bieżącego roku.

Chiny i Iran — dwa słabe punkty

Prezes PSA Carlos Tavares ustalił dla Citroena ambitny cel wzrostu: sprzedaż 1,6 mln pojazdów na świecie w 2020 r., o 30 proc. więcej niż w 2016 r.

Reklama
Reklama

Citroen zaczął zmianę strategii w 2014 r. wypuszczając śmiałego C4 Cactus i zamierza wypuścić łącznie 8 nowości. W ubiegłym roku jej sprzedaż zwiększyła się w Europie o 3 proc., ale na świecie zmalała o 7,5 proc. na skutek handlowej klęski w Chinach, gdzie grupa musiała dokonać restrukturyzacji oferty i sieci sprzedaży. — Jesteśmy w trakcie podnoszenia poprzeczki, chcę zwiększyć w tym roku wielkość sprzedaży w Chinach wobec 2017 r., ale potrzeba kilku lat zanim nasza działalność wróci do normalnej — powiedziała Jackson.


W ubiegłym roku sprzedaż Citroena w Chinach i w Azji Płd.-Wsch. o 47,3 proc. Firma, jeśli ma osiągnąć zakładaną wielkość sprzedaży, potrzebuje nowych rynków poza Europą i zmniejszenia za kilka lat jej udziału w łącznej sprzedaży do 55 proc. z obecnych 74 proc.


Decyzja D. Trumpa o wypowiedzeniu umowy z Iranem jest złą wiadomością dla Citroena, który właśnie wprowadził tam nowego C3 produkowanego na miejscu. — Na razie nic nie zmieniło się, w ubiegłym tygodniu zaczęliśmy sprzedaż C3 — powiedziała szefowa Citroena i podkreśliła, że w nieco ponad godzinę w dniu premiery kupiono 2 tys. sztuk, po raz pierwszy w historii marki. — Tak więc nasze plany nie zmieniły się, ale oczywiście jak wszyscy jesteśmy bardzo ostrożni. Musimy oczywiście poczekać. To nie sprawa PSA, ale Unii Europejskiej — dodała.


Grupa PSA wróciła jako pierwsza do Iranu w 2016 r. po zniesieniu sankcji, dziś jest mocno zaangażowana na tym rynku, który miał przekroczyć rynek francuski i odgrywać główną rolę jako ośrodek eksportu na cały Bliski Wschód. Decyzja Trumpa skomplikowała to.


- Mamy wiele innych nowych granic, które pozwolą nam osiągnąć ten wzrost — uważa Linda Jackson. C5 Aircross będzie eksportowany do ok. 90 krajów.

Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama