Reklama
Rozwiń

Niemieckie firmy drżą o reputację. „Klienci pytają, czy zatrudniamy nazistów”

Po ostatnich zajściach w Chemnitz niemieckie koncerny drżą o reputację i ostrzegają przed katastrofalnymi następstwami dla gospodarki.

Aktualizacja: 17.09.2018 16:20 Publikacja: 17.09.2018 09:54

Niemieckie firmy drżą o reputację. „Klienci pytają, czy zatrudniamy nazistów”

Foto: Bloomberg

Za szefem koncernu samochodowego BMW Haraldem Krügerem oraz szefem Lufthansy Carstenem Spohrem także inni czołowi menedżerowie ostrzegają przed skutkami zajść w Chemnitz dla niemieckiej gospodarki. „Jesteśmy za kulturą otwartości, za różnorodnością oraz koegzystencją” – powiedział Harald Krüger „Welt am Sonntag” (WamS). Jego koncern zatrudnia pracowników 120 narodowości i proponuje miejsca pracy i nauki zawodu także uchodźcom.

„Obaj z Carstenem Spohrem przebywamy sporo za granicą i kiedy śledzimy sprawozdania o Chemnitz, to są to obrazki, na które nie ma się w ogóle ochoty” – mówi WamS szef BMW. Zdaniem Carstena Spohra Niemcy powinny pozostać nadal „krajem, który kojarzy się pozytywnie”.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji
Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina