— Prognoza na 2009 r. dla całego rynku to 44-45 mld zł obrotów. Maksymalny spadek może wynieść 10 proc. Patrząc na spadki w innych obszarach finansowania przedsiębiorstw ten w faktoringu jest zdecydowanie mniejszy — mówi Piotr Konieczka, prezes BZ WBK Faktor. Więksi pesymiści mówią jednak o nawet 15-proc. spadku obrotów w branży. Polski Związek Faktorów szacował, że w ubiegłym roku obroty faktoringowe zarówno wyspecjalizowanych firm jak i banków wyniosły mniej niż 48 mld zł. Z naszych szacunków, po uwzględnieniu danych Banku Handlowego, który wcześniej ich nie podawał, wynika jednak, że mogły wynieść ok. 49 mld zł.
W tym roku branża osiągnie wynik zbliżony do ubiegłorocznego lub zanotuje spadek głównie przez kiepską pierwszą połowę roku. Jak zauważa Elżbieta Urbańska, prezes PKO BP Faktoring, to efekt zmniejszenia aktywności klientów firm faktoringowych z branży stalowej, meblarskiej oraz motoryzacyjnej, jak również spowolnienie wzrostu gospodarczego. Lepszy okazał się już III kwartał, a obecny może być najlepszym w całym roku. — W ostatnich miesiącach do gry powrócili też ubezpieczyciele, którzy w przejściowym okresie wycofali się z ubezpieczania transakcji faktoringowych — dodaje Dariusz Filipek, kierownik Zespołu Wsparcia Sprzedaży Faktoringu z Deutsche Bank PBC.
Konsekwencją tegorocznej sytuacji są — jak zauważa Krzysztof Kuniewicz, dyrektor zarządzający Bibby Financial Services — m.in. wzrost kosztu faktoringu oraz dużo ostrzejsze kryteria przyznawania limitów ubezpieczeniowych przez ubezpieczycieli.
— Spadek obrotów w tym roku dotyczyć będzie głównie firm faktoringowych. Banki radziły sobie lepiej i mogą zanotować dynamikę o 10-15 proc. wyższą niż w ubiegłym roku — uważa jednak Sebastian Grabek, dyrektor departamentu faktoringu HSBC Bank Polska i szacuje, że w jego banku obroty faktoringowe wyniosą ok. 850 mln zł. Będą więc ok. 9-krotnie wyższe niż w 2008 r. i o 30 proc. wyższe niż pierwotny plan na ten rok. Deutsche Bank PBC chce zakończyć rok obrotami faktoringowymi na poziomie ok. 620 mln zł, co dało by 100-proc. skok w porównaniu z 2008 r. podobną dynamikę chce utrzymać też w przyszłym roku.
A choćby BZ WBK Faktor prognozuje spadek obrotów o ok. 10 proc., do 1,6 mld zł, a arvato services o ok. 7 proc. do 1,1 mld zł. — Banki miały o tyle łatwiej, że od razu proponowały faktoring tym klientom, którzy z powodu wzrostu ryzyka, braku dodatkowych zabezpieczeń nie mogli liczyć na standardowe finansowanie kredytem. Można się spodziewać, że obroty w bankach będą w 2009 r. wyższe o jedną czwartą niż rok wcześniej. Jest szansa, że Raiffeisen Bank po raz pierwszy w historii przekroczy w tym roku barierę 10 mld zł rocznych obrotów - mówi Paweł Kacprzak, dyrektor ds. faktoringu Raiffeisen Banku. Ale kilkuprocentowych spadków spodziewają się też niektóre banki: BGŻ (o 7 proc., do 1,65 mld zł) oraz Bank Handlowy (o 9 proc., do 1,55 mld zł).