Reklama

Skarb Państwa wybiera władze Enei

Choć rozmowy z kandydatami do zarządu spółki trwają, na rynku już wymienia się cztery pewne nazwiska

Publikacja: 30.03.2010 03:29

Wczoraj ruszyły przesłuchania kandydatów do zarządu Enei. Drugi dzień spotkań z kandydatami dzisiaj. Jak ujawniliśmy, o stanowiska prezesa Enei i jego zastępców stara się kilkunastu kandydatów. Z naszych informacji wynika, że Maciej Owczarek, obecny prezes Enei, z komisją rekrutacyjną rozmawiał już wczoraj.

[wyimek]4,2 mld zł był wart wczoraj na GPW pakiet Enei, który chce sprzedać MSP[/wyimek]

Oprócz Macieja Owczarka jako poważny kandydat na miejsce w nowym zarządzie Enei wskazywany jest też Krzysztof Zborowski, prezes Elektrowni Kozienice. Ze stanowiskiem nie powinien się także pożegnać Tomasz Treider, wiceprezes grupy do spraw handlowych. Według osób zbliżonych do spółki, do zarządu wejdzie również Hubert Respądek, obecnie zatrudniony w TP SA.

Okres urzędowania zarządu Enei w obecnym składzie upływa już wkrótce. 20 kwietnia walne zgromadzenie akcjonariuszy podejmie decyzje, którym członkom udzielić absolutorium za poprzedni rok. Jak ustaliliśmy, nowi członkowie zarządu Enei będą powoływani na trzyletnią kadencję.

Można jednak zakładać, że nie popracują w spółce zbyt długo. W tym roku Ministerstwo Skarbu Państwa chce sprzedać ponad 50 proc. akcji grupy energetycznej inwestorowi strategicznemu i zakończyć prywatyzację. Właśnie ze względu na przygotowania do transakcji MSP chce mieć pełną kontrolę nad decyzjami podejmowanymi obecnie przez spółkę.

Reklama
Reklama

Kwestię odpowiedniego doboru członków zarządu MSP zapewniło sobie, zmieniając układ sił w radzie nadzorczej Enei. Po powołaniu w ubiegłym tygodniu czterech nowych członków rady ma przesądzający głos w głosowaniach.

Prywatyzacja Enei to niejedyny ważny proces w firmie, który ma zostać zamknięty w tym roku. Do rozdysponowania jest też 5 – 6 mld zł, które spółka wyda na nowy blok w Elektrowni Kozienice. Niedawno ruszył przetarg na wykonawcę nowego bloku. Z naszych informacji wynika, że dotychczas we władzach spółki ścierały się dwa poglądy – jeden, że trzeba wybrać jednego wykonawcę, który zaprojektuje oraz zbuduje blok, i drugi, zakładający, że podwykonawcy mają być różni. Nieoficjalnie wśród osób zbliżonych do spółki mówi się, że po zmianach we władzach Enei większe szanse na wygraną ma ta druga opcja.

Biznes
Hyundai w ogniu napięć USA–Korea Płd. Fabryka w Georgii opóźniona przez akcję służb
Biznes
Zakupy systemów antydronowych, kłopoty niemieckiego eksportu i decyzja EBC
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego: Jest silne lobby, które chce znieść monopol państwa
Biznes
Elon Musk nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jest nowy król bogactwa
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Reklama
Reklama