Szefowie resortu, podsumowując swoją studniową pracę, wskazali głównie na zmiany w przepisach, które już przygotowali i jeszcze zaproponują. Lista jest długa – od nowelizacji kodeksu pracy po ustawę promującą polską gospodarkę.
W ministerstwie dokonała się zmiana orientacji. Mniejsze znaczenie ma hasło bezpieczeństwa energetycznego i zróżnicowania dostaw surowców. – Wcześniej o dywersyfikacji mówiono wręcz histerycznie – stwierdził wczoraj na konferencji prasowej wicepremier Waldemar Pawlak. Zapewniał jednocześnie, że dla rządu ważne są bezpieczne dostawy surowców. – Zależy nam na kontraktach długoterminowych, o czym mówił w czasie wizyty w Moskwie premier – dodał. Ale zdaniem Pawlaka wobec wysokich cen ropy i gazu Polska powinna wykorzystywać więcej własnych złóż węgla i odnawialne źródła.
Za najważniejsze wyzwanie wiceminister Szejnfeld uznał "uruchomienie planu naprawy polskiego prawa gospodarczego". On sam kieruje dwiema grupami międzyresortowymi – jedna opracowuje projekt ustawy o partnerstwie publiczno-prywatne, druga pakiet ustaw. W marcu zakończą prace dotyczące w sumie 20 aktów prawnych. A za kilka miesięcy będą gotowe propozycje zmian w przepisach, które zmniejszą liczbę koncesji.