Silesia: sprzedaż albo zamknięcie kopalni

Dziś upływa termin sprzedaży Silesii szkockiej Gibson Group. Transakcja się nie powiodła. Decyzję o przyszłości kopalni ma podjąć wicepremier Waldemar Pawlak

Publikacja: 30.06.2008 02:53

Transakcja za 250 mln zł miała być modelowym przykładem pierwszej w Polsce prywatyzacji czynnego zakładu wydobywczego. Od połowy grudnia nie udało się jej jednak sfinalizować.

– Nie dziwię się właścicielowi, że decyzji nie podjął – przyznaje Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. – Gibson Group do dziś nie złożył niezbędnych wniosków do MSWiA czy UOKiK, a nawet nie zarejestrował oddziału firmy w Polsce, co jest niezbędne do otrzymania koncesji na wydobycie węgla. Tom Gibson, szef szkockiej firmy, poprosił KW o wydłużenie czasu transakcji do końca września. Bronią go związkowcy z zakładu.

– Jak miał inwestować w oddział w Polsce, nie mając pewności, że minister gospodarki zgodzi się na transakcję? – pyta Dariusz Dudek, szef „S” w Silesii.

– Poprosiłem zarząd KW o analizy prawne w tej sprawie – mówi Pawlak. Dziś powinny być one gotowe. Nie wiadomo jednak, czy KW będzie chciała przedłużyć termin.

250 mln zł miał zapłacić szkocki inwestor za udziały w kopalni należącej dziś do Kompanii Węglowej

Około tysiącosobowa załoga Silesii już nie fedruje, bo węgiel w kopalni prawie się skończył. Dojście do nowych złóż szacowanych na 500 mln ton węgla kosztowałoby 1,3 mld zł, a KW tych pieniędzy nie ma. Sprzedając kopalnię, spółka chciała zniwelować straty (Silesia straciła w 2007 r. 36 mln zł), a pieniądze z transakcji zainwestować w inne kopalnie (m.in. Piast czy Ziemowit), zwiększając w nich wydobycie. Uśpienie zakładu (zalanie wodą tak, by w przyszłości można się dostać do złóż), które jest alternatywą dla sprzedaży, kosztowałoby KW 30 mln zł rocznie. Trzecim wyjściem może być znalezienie nowego inwestora. Być może KW zdecyduje się na rozmowy z RWE, z którym podpisała joint-venture na budowę elektrowni na bazie nieczynnej kopalni Czeczot.

Transakcja za 250 mln zł miała być modelowym przykładem pierwszej w Polsce prywatyzacji czynnego zakładu wydobywczego. Od połowy grudnia nie udało się jej jednak sfinalizować.

– Nie dziwię się właścicielowi, że decyzji nie podjął – przyznaje Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej. – Gibson Group do dziś nie złożył niezbędnych wniosków do MSWiA czy UOKiK, a nawet nie zarejestrował oddziału firmy w Polsce, co jest niezbędne do otrzymania koncesji na wydobycie węgla. Tom Gibson, szef szkockiej firmy, poprosił KW o wydłużenie czasu transakcji do końca września. Bronią go związkowcy z zakładu.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku