Między 9 a 12 mln zł za usługi telefonii komórkowej dla 6 – 7 tys. urzędników zapłaci w ciągu czterech lat ponad 40 jednostek administracji centralnej (m.in. ministerstwa i agencje rządowe). To o połowę mniejsza kwota, niż spodziewała się Kancelaria Premiera Rady Ministrów, która koordynuje przetarg.
Wczoraj urzędnicy otworzyli oferty operatorów. Sieci Orange i Era zaproponowały po ok. 12 mln zł (Era nieznacznie mniej niż Orange). Przelicytował ich jednak Polkomtel, operator sieci Plus, który zaproponował 9,5 mln zł. Ponieważ podstawowym kryterium wyboru oferty jest cena usług, Polkomtel ma największe szanse na zdobycie kontraktu.
– Ceny usług telekomunikacyjnych w dużych przetargach spadają w szaleńczym tempie – przyznaje Dariusz Terlecki odpowiedzialny za przetargi w Crowley Data Poland. KPRM podała wczoraj, że na realizację kontraktu przeznacza 29 mln zł. Wcześniej była wprawdzie mowa o 20 mln zł, ale oferta operatorów i tak okazała się znacznie niższa od przewidywań.
Przetarg dotyczy dostawy telefonów komórkowych, usług połączeń głosowych i transmisji danych. Kancelaria szacowała, że na organizacji przetargu (do tej pory jednostki zawierały umowy z operatorami same) administracja będzie oszczędzać po 4 mln zł rocznie. Nie wszyscy są jednak zadowoleni.
Kuriozalną ofertę o wartości 148 mln zł złożyło konsorcjum firm MNI Telecom i MNI Mobile, czyli spółek zależnych giełdowej grupy MNI.