Łukasz Wachełko, analityk DB Securities, nie widzi wyraźnego powodu dla powrotu do dwucyfrowego kursu akcji. – W styczniu akcje Sfinksa spadły tak mocno, że w końcu musiały się odbić. Być może jest dużo chętnych do udziału w lutowym walnym zgromadzeniu spółki – sugeruje. Zaplanowano je na 18 lutego z inicjatywy założyciela sieci restauracji Sphinx Tomasza Morawskiego (28 proc. akcji).

Jednym z punktów walnego ma być decyzja o nowej emisji akcji. Jest to pomysł AmRest (operator restauracji Pizza Hut i KFC), który przejął dotychczas 33 proc. akcji spółki Sfinks. Wstrzymał jednak dalszy zakup po zapoznaniu się z sytuacją finansową spółki, zarzucając jej problemy z płynnością. Sylwestrowy raport zarządu Sfinksa (kontrolowanego przez AmRest) o kłopotach z płynnością spółki doprowadził do spadku akcji obu firm.