– Jeżeli akcjonariusze się porozumieją, to teoretycznie moglibyśmy zadebiutować na Giełdzie Papierów Wartościowych w końcu pierwszego półrocza przyszłego roku – powiedział dziennikarzom Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU SA, po ogłoszeniu w piątek przerwy w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki.
[wyimek]37,3 mld zł na tyle można wycenić wartość grupy PZU, co dałoby jej drugie miejsce na GPW wśród polskich spółek[/wyimek]
Obrady mają być kontynuowane 1 października. Wówczas akcjonariusze będą głosować nad zmianami w statucie pozwalającymi na zaliczkową wypłatę dywidendy za ten rok oraz nad zaległymi absolutoriami, m.in. dla reprezentantów holenderskiego inwestora w PZU.
Wniosek o przerwę złożyła pełnomocniczka Skarbu Państwa. Za przyjęciem uchwały opowiedzieli się akcjonariusze reprezentujący 99,8 proc. kapitału i głosów, obecnych na WZA. Oznacza to, że dwóch skonfliktowanych akcjonariuszy: Skarb Państwa (55 proc. akcji) i Eureko (33 proc.) zgodnie zagłosowało za przerwą i dało sobie jeszcze sześć dni na dokończenie rozmów o ugodzie.
Od ośmiu lat toczą oni spór o kontrolę nad PZU. Z informacji „Rz” od osób zbliżonych do Skarbu Państwa wynika, że zasadnicze elementy porozumienia zostały już uzgodnione. Rozbieżności dotyczą kwestii prawnych. Oficjalnie żaden z udziałowców nie chce udzielać komentarzy.