– Jesteśmy już po badaniu ksiąg firmy. Doradcy analizują teraz dokumenty i przedstawią je zarządowi – mówi „Rz” Małgorzata Korpusik, członek zarządu Adamedu. – Na decyzję mamy czas do połowy października. Po due diligence nie podchodzimy już tak entuzjastycznie do tego projektu, choć nadal uważamy go za ciekawy z punktu widzenia naszej strategii.
Według naszych rozmówców z branży może być to próba wynegocjowania korzystniejszej ceny, bo podwarszawski producent leków nieoficjalnie uchodził dotychczas za faworyta w wyścigu o zakup pierwszej z trzech ostatnich państwowych Polf, o którą rywalizują też Polpharma, Polfarmex Kutno i włoska Recordati Group. Na tym etapie niczego to jednak nie przesądza – w 2005 r. Adamed był najbliżej kupna prywatyzowanej wówczas Jelfy, a w ostatniej chwili jego ofertę przebił litewski Sanitas. Teraz podobnie może być z Recordati lub Polpharmą.
[wyimek]230 mln zł wyniosły w I półroczu 2009 r. przychody ze sprzedaży Adamedu na polskim rynku[/wyimek]
– Rynki, na których działa Polfa, uzupełniają się z rynkami Adamedu, a my szukamy możliwości rozwoju za granicą poprzez sieć przedstawicielstw i miejscowych partnerów. Spółka ma też technologie i zaplecze do prowadzenia badań nad nowymi terapiami, na czym chcemy się koncentrować. Jeden z projektów wchodzi właśnie w fazę badań klinicznych. Jednak nie jesteśmy zdeterminowani, by kupić Polfę Pabianice za każdą kwotę – dodaje Małgorzata Korpusik.
Adamed zadeklarował już chęć złożenia ofert wstępnych na dwie pozostałe spółki (podobnie jak Polpharma), przygotował też dla nich wstępne strategie. PHF nie wie jeszcze, czy po otrzymaniu ofert wstępnych przyzna któremuś z potencjalnych inwestorów wyłączność negocjacyjną, czy też będzie negocjować z nimi równolegle.