— Upadłość Elit—Polu oznacza, że firmy, które sprzedają w Polsce wino sophia nie będą musiały obawiać się stosowania przez nią nieczystych zagrywek — uważa Witold Franczak, dyrektor generalny Domain Menady, winiarskiej spółki należącej do grupy Belvedere. Wraz z kilkoma innymi firmami przez ostatnie lata dostarczała ona na polski rynek bułgarską markę narażając się na pozowanie do sądu przez łódzki Elit—Pol. Spółka ta od 2004 r. jest licencjobiorcą znaku towarowego sophia. Umowę na jej wyłączną sprzedaż podpisała z firmą Dimyat Polska. Ta z kolei przejęła prawa do marki od spółki Vinimpex, która na początku lat 90. — jak twierdzi Krajowa Izby Izba Hodowców Winorośli i Producentów Win w Bułgarii — wykorzystała lukę prawną i przywłaszczył sobie należący do niej znak sophia.

W 2006 r. kolegium orzekające przy Urzędzie Patentowym na wniosek bułgarskiej izby unieważniło rejestrację sophii w Polsce. Jednak Elit — Pol i Dimyat odwołały się od tej decyzji. — Postępowanie dotyczące unieważnienia praw do znaku towarowego sophia posiadanych przez spółkę Dimyat Polska nadal trwa — wyjaśnia Dorota Rzążewska, radca prawny w Biurze Patentów i Znaków Towarowych Jan Wierzchoń & Partnerzy, która reprezentuje izbę producentów win z Bułgarii. Dodaje, że od dwóch lat Urząd Patentowy nie wyznaczył w tej sprawie żadnej rozprawy. Elit — Pol, zanim popadł w kłopoty finansowe, próbował ograniczać dostęp innych firm do sieci handlowych. Przez dwa lata (a do Carrefoura nawet przez trzy) sophii nie sprzedawała Domain Menada.

— Dystrybutorzy, którzy do tej pory wprowadzali w Polsce do obrotu wino sophia dostarczone im przez importerów, narażali się na pozwanie przez Elit-Pol. Dlatego też sieci handlowe, które decydowały się na jego sprzedaż oczekiwały, że to importerzy przejmą na siebie ryzyko z tym związane — wyjaśnia Dorota Rzążewska. Prawnicy i konkurenci Elit — Polu czekają teraz na to, co zrobi syndyk. Ten na razie nie ujawnił swoich planów. "Rz", mimo wielu prób, nie udało się z nim skontaktować.

Nie wiadomo także co dzieje się z firmą Dimyat. W 2003 r. jej prawo do Sophii zajął bank Fortis. Biuro prasowe banku nie chce na temat spółki udzielać żadnych informacji powołując się na tajemnicę bankową. Tymczasem w rejestrze Urzędu Patentowego właścicielem znaku Sophia jest nadal firma Dimyat. — Ogłoszenie upadłości spółki Elit-Pol nie ma wpływu na ważność tego prawa — zwraca uwagę Dorota Rzążewska. Teoretycznie może udzielić licencji kolejnej firmie. Jeżeli tak się stanie, walka o sophię w sieciach i sklepach może znowu się nasilić. Sophia, obecna na naszym rynku od ok. 30 lat, jest nadal najpopularniejszym winem w Polsce. Jej roczna sprzedaż wynosi ok. 8 mln butelek. — Wino to kupują głównie osoby starsze, które są do niego przywiązanie, a także coraz częściej 20 — 25 — letnie, dla który istotna jest niska cena sophii — mówi Witold Franczak.