Od dłuższego czasu prezes Fiata podkreślał, że Chryslera nie da się uratować, wprowadzając jedynie kosmetyczne zmiany. Swoją strategię dla amerykańskiej spółki przedstawił wczoraj w Auburn Hills w stanie Michigan. W chwili zamykania tego wydania „Rz” trwało spotkanie Marchionnego i prezesa Chryslera Boba Kiddera z analitykami, na którym miały zostać również przedstawione plany dotyczące wprowadzenia nowych modeli Chryslera.
Wiadomo, że wszystkie nowe auta zostaną wkrótce wyposażone w oszczędne silniki, w których produkcji Włosi są światowymi liderami. Wśród nich będą również najnowsze jednostki MultiAir, których technologię produkcji Fiat przekaże Amerykanom. W zamian za to Włosi otrzymali 20 proc. akcji Chryslera.
Marchionne kładzie wielki nacisk na redukcję kosztów. To właśnie dlatego Chrysler będzie teraz budował swoje auta na wspólnych platformach z Alfą Romeo i pod tą marką jego modele będą sprzedawane poza USA, Kanadą i Meksykiem. Fiat także weźmie na siebie produkcję platform z napędem na tylne koła, na bazie której będzie produkowany model 300C. Będzie ona wykorzystywana także w produkcji lancii thesis. Natomiast w fabryce w meksykańskim mieście Toluca będą produkowane fiaty 500. Ich wprowadzenie na rynek USA ma być wielką rewolucją.