W tym roku ta największa w Polsce grupa ubezpieczeniowa może zarobić 4 mld zł. Taką prognozę dał w sierpniu tego roku Andrzej Klesyk, szef PZU. Jego przewidywania mogą się spełnić.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku grupa zyskała na czysto 1,72 mld zł, w drugim kwartale 670 mln zł, a w trzecim 840 mln zł. Dane te zgodne są z informacjami „Parkietu” z zeszłego tygodnia. Do rekordowych 4 mld zł brakuje 770 mln zł. – Wynik grupy PZU w dużej mierze uzależniony jest od wyniku z działalności lokacyjnej – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopeme Securities.
Dochody z lokat grupy za okres styczeń – wrzesień 2009 roku były o 1,8 mld złotych wyższe niż przed rokiem, co wynika z dużo lepszych rezultatów inwestycyjnych PZU i PZU Życie.
– To, co niepokoi, to spadek składki przypisanej brutto (czyli przychodów z podstawowej działalności ubezpieczeniowej) – mówi Tomasz Bursa. Przez trzy kwartały dwie spółki ubezpieczeniowe zebrały łącznie 13,6 mld zł składek brutto. W tym samym czasie roku ubiegłego była to kwota blisko 17,3 mld zł.
Drastycznie, bo o prawie 3,5 mld zł, zmniejszyła się składka w PZU Życie. Towarzystwo tłumaczy, że ograniczyła sprzedaż bankowych ubezpieczeń inwestycyjnych w porównaniu z rekordowymi wynikami osiągniętymi w analogicznym okresie roku poprzedniego. Spadek składki przypisanej brutto w PZU jest zdecydowanie mniejszy: z 6,55 mld zł na koniec września 2008 r. do 6,35 mld zł na koniec trzeciego kwartału tego roku.