Tak dobre wyniki będą możliwe tylko wtedy, jeśli kolejne kwartały będą dla kopalń węgla kamiennego równie dobre jak pierwszy. Wynik rzędu 700 – 800 mln zł byłby lepszy niż ten za 2008 r., gdy ceny węgla energetycznego i koksowego na światowych rynkach osiągały rekordowe ceny setek dolarów za tonę.
Wyniki kopalń po pierwszym kwartale są lepsze, niż spółki założyły w planach na ten rok (i to bez podwyżek cen dla energetyki!), a główny eksporter polskiego czarnego złota podpisał umowy na eksport większej ilości paliwa niż w 2008 i 2009 roku.
[srodtytul]Ostrożny optymizm[/srodtytul]
Spółki węglowe o prognozach wyników nie chcą mówić. Mirosław Taras, prezes giełdowego Lubelskiego Węgla Bogdanka, powiedział, że spółka się z tym wstrzymuje. Dodał jednak, że nie spodziewa się powtórki rekordowego wyniku z 2009 r. (190,8 mln zł netto) – zwłaszcza że pod koniec ubiegłego roku Bogdanka obniżyła średnio o 4 proc. ceny węgla dla energetyki. Niemniej jednak zdaniem ekspertów jej wynik z 2008 r. – 155 mln zł – jest możliwy do powtórzenia.
Kompania Węglowa, największa spółka górnicza w Europie, w lutym szacowała, że w tym roku będzie miała 200 mln zł straty. Obecnie mówi o 8 – 10 mln zł zysku. – Skorygowaliśmy plan finansowy po przeanalizowaniu dobrego pierwszego kwartału i podpisaniu nowych kontraktów – mówi Mirosław Kugiel, prezes Kompanii.