Rośnie znaczenie OFE jako akcjonariuszy spółek giełdowych

Jak powinno wyglądać wypełnianie przez OFE obowiązków właścicielskich nad spółkami z portfela

Aktualizacja: 28.05.2010 03:23 Publikacja: 27.05.2010 18:24

Liczba spółek, których akcje mają OFE, stale rośnie. Na koniec kwietnia wartość tych walorów wyniosł

Liczba spółek, których akcje mają OFE, stale rośnie. Na koniec kwietnia wartość tych walorów wyniosła prawie 65 mld zł.

Foto: Rzeczpospolita

Zarządzający największym na rynku funduszem emerytalnym Aviva (prawie 50 mld zł aktywów) uważa, że branża OFE jest zbyt pasywna w wypełnianiu obowiązków właścicielskich. Widać je zaledwie ze strony największych czterech funduszy emerytalnych, czyli Avivy, ING, PZU i Amplico. W opinii Marcina Żółtka, dyrektora inwestycyjnego, członka zarządu Aviva PTE, można zastanawiać się, czy jeżeli jakiś fundusz nie przejawia żadnej aktywności, to czy tak naprawdę dobrze strzeże powierzonych mu pieniędzy.

— Rozumiem, że inwestor może mieć przekonanie co do wartości spółki i kompetencji zarządu. Jednak to walne zgromadzenie akcjonariuszy jest miejscem, gdzie daje się temu wyraz – poprzez na przykład udzielanie absolutorium — tłumaczył niedawno w rozmowie z nami.

Do czego sprowadza się rola właścicielska OFE? M.in. do pojawiania się na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy i głosowania, współpracy z zarządem spółki, wpływu na skład rady nadzorczej, który będzie odzwierciedlał akcjonariat.

Fundusz ING ma w portfelu akcje ok. 50 spółek w których jego udział to ponad 5 proc. głosów na WZA. W przypadku Avivy takich spółek jest ok. 40. — Jesteśmy najbardziej aktywnym uczestnikiem spotkań akcjonariuszy spośród inwestorów finansowych. Zasadą jest, że staramy się uczestniczyć we wszystkich walnych spółek, w których fundusz jest znaczącym inwestorem oraz gdy podejmowane są istotne decyzje z punktu widzenia akcjonariuszy mniejszościowych: tj. przyjęcie lub odrzucenie programów motywacyjnych, zmian statutów zmierzających do ograniczenia możliwości przejęcia spółki oraz uprzywilejowania wybranych akcjonariuszy — mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes PTE ING.

Aviva stara się zaś brać udział w WZA wszystkich spółek, w których ma powyżej 5 proc., a także na takich, gdzie głosowane są istotne dla spółki uchwały - nawet jeśli ich udział jest mniejszy. — W praktyce aktywnością w obszarze ładu korporacyjnego objęliśmy blisko 90 proc. spółek z naszego portfela akcyjnego — mówi Marcin Żółtek.

Przedstawiciele funduszu Amplico brali udział w 30 zgromadzeniach akcjonariuszy w ubiegłym roku, podobnie jak w 2008 r. — Równocześnie towarzystwo, reprezentując fundusz brało aktywny udział w zgłaszaniu kandydatów na niezależnych członków rad nadzorczych spółek portfelowych. W latach 2008-2009 zgłosiło ponad 10 osób — mówi Rafał Mikusiński, wiceprezes Amplico PTE.

Co na to pozostałe fundusze? Ich zdania są podzielone. Często można usłyszeć jedno. W ich portfelach w przeciwieństwie do dużych OFE, nie ma dużo spółek, które stanowią znaczącą pozycję. A jeśli mają duże pakiety akcji to wówczas pojawiają się np. na WZA, ale są mniej widoczni. Sprowadza się to bowiem do udziału w kilku walnych w roku.— Staramy się mieć jasno i wyraźnie określone oczekiwania w stosunku do naszych spółek portfelowych, nie mamy jednak ambicji aby wskazywać sposoby dochodzenia do celu, nie chcemy angażować się w bieżące zarządzanie czy dobór kadr — mówi Wojciech Olszewski, dyrektor Departamentu Inwestycji PTE Polsat.

— W porównaniu z dużymi funduszami te mniejsze mają mniej osób zatrudnionych w departamentach zarządzania aktywami i nie zatrudniają pracownika, który jeździ tylko na WZA. A to zajmuje czas. Pojawiamy się jednak na walnych spółek dla nas istotnych. Pokazujemy, że interesujemy się nią, staramy się wymóc stosowanie zasad corporate governance przez spółkę — mówi Piotr Sieradzan, członek zarządu Pocztylion-Arka PTE.

Zarządzający mniejszymi OFE podkreślają też, że praktyką funduszy emerytalnych na całym świecie jest głosowanie nogami, czyli sprzedaż akcji, jeśli sposób zarządzania spółką, której akcji kupili im nie odpowiada. Taka jest rola inwestorów finansowych i daje ona najlepsze efekty ich klientom. OFE powinny ingerować tylko wówczas gdy w spółce dzieje się coraz bardzo złego, np. sprzedaż po zaniżonej cenie, ale na pewno nie w bieżący nadzór korporacyjny.

Wojciech Olszewski, dyrektor Departamentu Inwestycji PTE Polsat, mówi, że dla funduszu takiego jak OFE Polsat, którego aktywa mają wartość zbliżoną do 1,9 mld zł, o wiele łatwiejsze jest jednak zamknięcie pozycji i sprzedaż akcji spółek, niż np. dla funduszu o aktywach o wartości prawie 49 mld zł. — Dla OFE Polsat zaangażowanie 2 proc. aktywów w akcje spółki oznacza zakup walorów za ok. 38 mln zł. Dla drugiego funduszu oznacza to inwestycje o wartości 980 mln zł, a sprzedaż takiego pakietu, bez znacznego obniżenia ceny, może wymagać dłuższego czasu. Taki fundusz nie może w krótkim przedziale czasu „wyjść” ze spółki. Mamy świadomość tych uwarunkowań i dlatego jesteśmy bardzo ostrożni przy formułowaniu jakichkolwiek uogólnień dotyczących sposobów wypełniania przez OFE nadzoru właścicielskiego w spółkach portfelowych — mówi Olszewski.

Według Roberta Garnczarka, prezesa AXA PTE, istnieje duża potrzeba zmian w kwestii corporate governance, jednakże trzeba do tego zagadnienia podejść kompleksowo. — Po pierwsze dostosować nasze prawo (kwestia porozumień itd.). Po drugie potrzebna jest instytucja współpracująca z inwestorami finansowymi skupiająca, rekomendująca, weryfikująca kandydatów do rad nadzorczych spółek portfelowych. Po trzecie potrzebny jest odpowiedni czyli pozytywny klimat dla tego co robi i proponuje branża emerytalna — mówi Garnczarek.

Rafał Mikusiński mówi, że obecne przepisy dotyczące tajemnicy zawodowej uniemożliwiają realizację niezbędnej współpracy pomiędzy akcjonariuszami spółki. Ta kwestia wymaga zmiany z uwagi na wzrastający udział i znaczenie OFE jako akcjonariuszy spółek giełdowych, przy jednoczesnym limitowaniu wielkości zaangażowania kapitałowego w daną spółkę.

A jak dodaje Piotr Sieradzan interesy poszczególnych OFE są zbieżne, obawę budzi jednak posądzenie o działanie w porozumieniu czy o zmowę. — Niewątpliwie walne zgromadzenie akcjonariuszy przez internet ułatwiłoby nam życie, jednak nadal mamy wiele wątpliwości co do rozwiązań technicznych. Skoncentrowanie walnych w końcu czerwca wymaga czasem kompromisów - nie posiedliśmy jeszcze umiejętności bilokacji — dodaje Marcin Żółtek.

Zarządzający największym na rynku funduszem emerytalnym Aviva (prawie 50 mld zł aktywów) uważa, że branża OFE jest zbyt pasywna w wypełnianiu obowiązków właścicielskich. Widać je zaledwie ze strony największych czterech funduszy emerytalnych, czyli Avivy, ING, PZU i Amplico. W opinii Marcina Żółtka, dyrektora inwestycyjnego, członka zarządu Aviva PTE, można zastanawiać się, czy jeżeli jakiś fundusz nie przejawia żadnej aktywności, to czy tak naprawdę dobrze strzeże powierzonych mu pieniędzy.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej