Podczas pięciu miesięcy prywatnych badań trzech kierowców testowych – Nick Heidfeld, Roman Grosjean i Pedro de la Rosa – przejechało 13 tys. km. na najważniejszych torach w Europie i na Bliskim Wschodzie.
Ostatnia runda testów odbyła się w Abu Dhabi na sztucznie zmoczonym torze Yas Marina. Włoski producent skoncentrował się tam na testowaniu opon deszczowych i pośrednich. Wtorkowa sesja rozpoczęła się o godzinie 18 i trwała aż do północy. Pedro de la Rosa Toyotą TF109 (ostatnim bolidem skonstruowanym przez Japończyków przed wycofaniem się z Formuły 1) przejechał tysiąc kilometrów po mokrym i gorącym torze.
– Zdecydowaliśmy się przeprowadzić testy na sztucznie zmoczonej nawierzchni, by sprawdzić nasze opony na deszcz podczas najbardziej wymagających warunków. Kto wie, może to jest dobry pomysł również na przyszłe zawody? Te testy przyniosły nam bardzo użyteczne informacje, by móc dokończyć fazę rozwojową opon do wyścigów Formuły 1. Minęło już siedem miesięcy odkąd rozpoczęliśmy prace nad tymi oponami i pięć miesięcy odkąd rozpoczęliśmy testy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowych wyników naszej pracy oraz zebraliśmy bardzo pozytywne oponie od zespołów. Niedługo przyjdzie czas na pierwsze oficjalne testy w tym sezonie. Będzie to dla nas okazja na zdobycie jeszcze więcej opinii od załóg i kierowców, by jak najlepiej przygotować się do marcowego Grand Prix w Bahrajnie – powiedział Paul Hembery, Dyrektor Zespołu Formuły 1 Pirelli.
„Gumy” nowego dostawcy zespoły Formuły 1 zaczną testować już od 1 lutego w Walencji . Następnie wszyscy przeniosą się do Jerez (10-13 lutego) i na koniec do Barcelony (18-19 lutego). Sezon 2011 rozpocznie się 13 marca wyścigiem o Grand Prix na torze w Bahrajnie. Zgodnie z regulacjami FIA, Pirelli będzie dostarczać załogom cztery rodzaje opon na suchą nawierzchnię. Gama ogumienia do wyścigów Formuły 1 obejmuje m.in. opony super miękkie, miękkie, średnie i twarde – wszystko po to, by załogi mogły wybrać najlepsze rozwiązanie dostosowane do właściwości toru i obranej strategii. Miękkie mieszanki zostały dostosowane do ciasnych i krętych torów, twardsze natomiast do tych, które wymagają od opony dużo większej trwałości.
Dodatkowo Pirelli przygotowało jeden rodzaj opon na całkowicie mokrą nawierzchnię oraz jeden pośredni na wilgotny asfalt lub na zmienne i nieprzewidywalne warunki pogodowe. Łącznie Pirelli dostarczy w tym sezonie 50 tys. opon na potrzeby wyścigów Formuły 1. Będą one produkowane w Turcji w fabryce w Izmit.