Polskie fabryki samochodów zwalniają obroty. W sierpniu produkcja aut osobowych i dostawczych w Polsce zmalała w porównaniu z lipcem o prawie 35 proc. Ze wszystkich trzech fabryk - zakładów Opla w Gliwicach, Fiata w Tychach oraz Volkswagena w Poznaniu wyjechało w ub. miesiącu 43,2 tys. pojazdów. Jak podał Instytut Samar, produkcja liczona od początku roku przekroczyła 570 tys. aut i w porównaniu z tym samym okresem minionego roku była także mniejsza - o 6 proc.
- Tegoroczny wynik będzie nieco słabszy niż zakładaliśmy wcześniej, gdy jeszcze spodziewano się lekkiego wzrostu ponad poziom produkcji z 2010 roku. Spadki u producentów widać po przestojach. W sumie produkcja może być na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznego - powiedział "Rz" prezes Samaru Wojciech Drzewiecki.
Zdecydowaną większość produkcji stanowią samochody osobowe - ponad 88 proc. To właśnie ta grupa aut najbardziej traci. W sierpniu ich produkcja zmalała w porównaniu z lipcem o prawie 43 proc. Z kolei produkcja aut dostawczych zwiększyła się w tym czasie o prawie 70 proc.
Największym producentem jest w Polsce Fiat, który posiada 58 proc. udziału w krajowym rynku. Na przestrzeni bieżącego roku jego produkcja spadła o prawie 14 proc. - Jest to efektem wywołanego przez kryzys spadku popytu na samochody popularne - tłumaczy Drzewiecki. Fiat traci również na ulokowaniu produkcji nowej generacji pandy we Włoszech - w perspektywie wprowadzenia do sprzedaży tego auta, dotychczasowy model szybko traci zainteresowanie klientów. Fabryka zaczęła co prawda produkcję nowej generacji lancii ypsilon, która została bardzo dobrze przyjęta na rynku włoskim. Nie jest to jednak auto masowe, jak panda.
Opel na przestrzeni 8 miesięcy zwiększył produkcję w porównaniu z ubiegłym rokiem o 17 proc. Ale też zaczyna mieć kłopoty z dotrzymaniem pierwotnych planów produkcyjnych. Zostały zredukowane ze 182 do 176 tys. aut. Firma mocno liczy, że sytuację poprawi nowy model: od października zacznie się produkcja 3-drzwiowej astry GTC.