Decyzja motoryzacyjnego giganta ma związek z potencjalnie wadliwymi kołami pasowymi wału korbowego, które mogą powodować hałas i utrudniać kierowanie pojazdem.

Rzeczniczka Toyoty poinformowała, że firma otrzymała kilkadziesiąt skarg z całego świata, jednak w żadnym przypadku nie doszło do wypadku i nikt nie został ranny. Usterka dotyczy modeli Toyota Alphard, Avalon, Camry, Highlander i Sienna, jak również modeli Lexus ES300, ES330, RX300, RX330 oraz RX400h. Auta, które mogą mieć wspomnianą usterkę, trafiły do Ameryki Północnej i Japonii.

Chwalona za wysokie normy bezpieczeństwa Toyota pogrążyła się w kryzysie, gdy w latach 2009-2010 musiała wycofać z rynku prawie 9 milionów pojazdów z powodu licznych awarii układu hamulcowego i przyspieszenia.

Wczoraj Toyota opublikowała wyniki finansowe za trzeci kwartał. Największa japońska firma samochodowa odczuła w I półroczu skutki trzęsienia ziemi, tsunami, powodzi w Tajlandii i silnego jena. Zysk netto producenta hybrydowego Priusa  zmalał  po 6 miesiącach o 71,8 proc. do 81,5 mld jenów (1,04 mld dolarów) z 289,1 mld rok temu, a obroty o 17,2 proc. do 8 bln. Jednocześnie cała grupa poniosła stratę  operacyjną 32,6 mld jenów po zysku 323,1 mld. Globalna  sprzedaż wszystkich rodzajów pojazdów zmniejszyła się o 18 proc.