- Na rynku żywności ekologicznej w Polsce nie widać skutków spowolnienia gospodarczego – mówi Joanna Żuchlińska ze spółki MyEcolife. Dodaje, że popyt na nią rośnie od dłuższego czasu o 15 – 20 proc. rocznie i dynamiki na takim poziomie można także spodziewać się w tym roku.
Spółka MyEcolife od kilku lat zajmuje się dystrybucją produktów ekologicznych na polskim rynku. Przed rokiem zdecydowała się uruchomić w centrum Warszawy pierwszy w Polsce bazar specjalizujący się w handlu ekożywnością. Zakładała, że będzie to jednorazowa inicjatywa, gdzie swoje wyroby będą mogli wystawiać bezpośrednio rolnicy ekologiczni. Zainteresowanie było jednak tak duże (w dniu otwarcia BioBazar odwiedziło ok. 5 tys. osób), że MyEcolife zdecydował, że bazar będzie działał w każdą sobotę. – Średnio za każdym razem odwiedza go 2 – 3 tys. osób – wyjaśnia Joanna Żuchlińska. Oprócz żywności, m.in. owoców, warzyw i mięsa, można tam także kupić ekologiczne środki czystości.
Duże zainteresowanie konsumentów i sprzedających (co tydzień działa 30 straganów) sprawiało, że MyEcolife zdecydowała się we wrześniu uruchomić filię BioBazaru w Konstancinie koło Warszawy.
Spółka nie wyklucza wejścia do kolejnych miast w Polsce. – Decyzję w tej sprawie podejmiemy w drugiej połowie 2012 roku – zapowiada Żuchlińska.
MyEcolife rozważa także powiększenie hali targowej w centrum Warszawy tak, aby mogło zmieścić się tam 60 stoisk.