Tylko w listopadzie 2011 r. rolnicy zarejestrowali prawie 1, 29 tys. maszyn tego typu. To o 61 proc. więcej niż rok wcześniej.
- Sprzedażowe szaleństwo trwa nadal i jest duże prawdopodobieństwo, że rok zamknie się sprzedażą 17 tysięcy sztuk, co jeszcze bardziej ugruntuje pozycję Polski jako bardzo ważnego europejskiego rynku - mówi Mariusz Chrobot, wiceprezes ds. rynku maszyn i urządzeń rolniczych w firmie Martin & Jacob.
Wyjaśnia, że tak dobrych wyników w sprzedaży ciągników rolniczych należy przede wszystkim upatrywać w umiejętności wykorzystywania przez rolników unijnych środków pomocowych. Sprzedaży pomaga również dobra koniunktura w rolnictwie.
- Z naszych badań wynika, że ponad 30 proc. rolników gospodarujących na 15 hektarach i więcej, ocenia swoją sytuację materialną dobrze lub bardzo dobrze - dodaje Mariusz Chrobot.
Po 11 miesiącach najlepsze wyniki zanotowały marki: New Holland ze sprzedażą na poziomie 2 534 sztuk oraz jest John Deere ( 2 129 sztuk). Trzecią najczęściej kupowaną marką jest Belarus (2 042 maszyn). Poziom tysiąca sztuk przekroczyły jeszcze firmy: Zetor, Case IH oraz Deutz-Fahr. Sprzedaż najbardziej rozpoznawalnej polskiej marki Ursus wyniosła 257 sztuk.