Czwarta generacja Swifta na europejskim rynku pojawiła się już we wrześniu 2010 r, ale na gorącą odmianę tego popularnego, małego auta kompaktowego trzeba było trochę poczekać.
Wersja Sport jest o cztery centymetry dłuższa od standardowego Swifta i aż o 12 cm od poprzedniego modelu. Upiększają ją m.in. duży wlot powietrza i zintegrowane lampy przeciwmgielne w przednim zderzaku. Sportowego szyku dodają czarne słupki A i B, spojlery dachowy i progowe, alumniowe 17-calowe felgi oraz podwójne końcówki wydechu wyrastające z metalicznego dyfuzora.
W środku zobaczymy m.in. sportowe fotele, stalowe nakładki na pedały, a także kierownicę obszytą czerwonym ściegiem. Auto uzbrojono w 1,6 litrowy, wolnossący silnik benzynowy o mocy 136 KM, rozwijający maksymalny moment obrotowy 160 Nm przy 4400 obr./min. Pozwala on przyspieszać Swiftem do setki w 8,7 s. i mknąć z maksymalną prędkością 195 km/h. Jak zapewnia producent, dobre osiągi mają iść w parze z oszczędnością paliwa – średnie spalanie oszacowano na 6,4 l/100 km.
Swift Sport ma przypaść do gustu głównie kierowcom między 30. a 40. rokiem życia, którzy żyją aktywnie, cenią estetyczny wygląd samochodu oraz sportowe wrażenia z jazdy.
- Swift Sport oferuje bezkompromisową przyjemność jazdy, co zainspiruje młodych ludzi na całym świecie – uważa Naoyuki Takeuchi, główny inżynier Suzuki – Udoskonaliliśmy parametry, które przekładają się na prowadzenie auta oraz jego zwinność i zręczność.