Inwestycyjna strategia minimum to efekt fiaska rozmów z inwestorem. – Nie osiągnęliśmy porozumienia. Zbyt dużo nas by to kosztowało – mówi „Rz" Mirosław Misztal, prezes Monnari.
O potrzebie dofinansowania i prowadzonych w tym zakresie negocjacjach mówił na początku roku, nie określając jednak kwoty, jaką chciałby pozyskać. Zakładał jedynie, że rozmowy zakończą się w ciągu dwóch miesięcy.
45 procent zdrożały akcje Monnari od początku roku. Ujawniono wtedy rozmowy z inwestorem
– Teraz będziemy musieli rozwijać się własnymi siłami – dodaje. Przyznaje, że na razie nie szuka innego inwestora, choć – jak twierdzi – spółka jest cały czas otwarta na współpracę.
– W tej sytuacji do inwestycji będziemy podchodzili zachowawczo – mówi Misztal. W planie jest jednak otwarcie w tym roku kilku nowych placówek. Szef Monnari nie określa ich dokładnej liczby. Wiadomo na razie, że w najbliższym czasie ruszą trzy nowe salony (teraz spółka ma ich 95). Najsłabsze lokalizacje mają być zamykane.