„Absolutnie nie jestem usatysfakcjonowany wynikami finansowymi, jakie ostatnio ogłosiliśmy, ale widzę wiele oznak poprawy" – napisał Stracke w liście przesłanym pracownikom Opla i brytyjskiego Vauxhalla. Ujawnił w nim, że znacznie przekroczono plany oszczędności w zakupie komponentów w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2012. „W związku z tym wyraźnie zyskowniejsza stała się dzięki temu produkcja astry, a w Wielkiej Brytanii hiszpański Banco Santander okazał się doskonałym partnerem finansowym" – napisał Stracke. Marka poprawiła też wyniki w Rosji.
2,8 proc. udziału w rynku rosyjskim miał Opel w okresie styczeń – marzec 2012
Nie zmienia to faktu, że Opel nadal jest pod kreską. W I kwartale strata netto wyniosła 256 mln dol., głównie z powodu drastycznego spadku sprzedaży. Był to jednak i tak dobry wynik, ponieważ analitycy szacowali stratę Opla na 562 mln dol.
Nie jest wykluczone, że ostatecznie dojdzie do zamknięcia jednej bądź dwóch fabryk w Europie. Najczęściej wymieniane są brytyjskie Ellesmere Port i niemieckie Bochum. Produkcja z tych zakładów miałaby zostać przeniesiona do fabryki Opla w Gliwicach. Polski zakład GM jest również typowany jako miejsce, skąd miałyby wyjeżdżać europejskie Chevrolety.