Zarówno przychody jak i zyski okazały się wyższe niż oczekiwania specjalistów. Analitycy prognozowali odpowiednio 465 mln zł oraz 91 mln zł.

Głównym źródłem przychodów ze sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach tego roku była produkcja i sprzedaż węgla energetycznego. Działalność ta wygenerowała 96,9 proc. wszystkich przychodów (w I kw. 2011 r. było to 93,3 proc.). Dobry wynik na sprzedaży węgla to efekt wzrostu sprzedaży o 44,4 proc. oraz wyższej jednostkowej ceny – średnia cena węgla energetycznego wyniosła 295,9 zł za tonę i była wyższa o 10,9 proc. od osiągniętej rok temu. Zarząd spółki jest zadowolony z uzyskanych wyników.

– Dobre wyniki Bogdanki to nie efekt jakiejś nadzwyczajnej rynkowej koniunktury. To skutek konsekwentnej realizacji naszej strategii rozwoju. – powiedział prezes zarządu Mirosław Taras.

Analitycy uważają, że kurs akcji może pozytywnie zareagować na opublikowane wyniki, zwłaszcza, że zysk netto byłby jeszcze wyższy, gdyby nie zawiązana rezerwa. – Zysk jest lekko powyżej konsensusu, ale gdyby go oczyścić o 25 milionów złotych rezerwy na zobowiązania dla Mostostalu Warszawa na dodatkowe prace w zakładzie przeróbki mechanicznej, to wynik byłby jeszcze lepszy. - powiedział analityk Espirito Santo, Maciej Hebda. O godzinie 13.30 kurs Bogdanki rósł o 1,9 proc. do 128,4 zł.

Zarząd spółki spodziewa się jednak, że w drugim kwartale dynamika wzrostu zysku netto spowolni. - Dynamika będzie niższa niż w pierwszym kwartale.  Mamy węgiel na zwał, który będziemy sprzedawać dopiero we wrześniu, a na jego wydobycie już  teraz trzeba ponieść koszty – powiedział prezes Taras.