Jej obroty zmalały o 1,1 proc. do 17,98 mld euro, tak jak zakładali analitycy z Infront Data. Główny dział samochodowy zanotował spadek o 1,8 proc. do 14,16 mld euro, bo wszystkie 3 marki wypadły źle, najgorzej DS, a Opel miał mniejszy wzrost. Łączna sprzedaż zmalała o 15,7 proc. do 886 400 sztuk, 31 marca na placu było 716 tys. sztuk czekających na klientów; nawet bez Iranu spadek wyniósł 6,21 proc., bo w Ameryce Łacińskiej nastąpiło załamanie o 30 proc.
Wzrost miksu produktów (+2,3 proc.) i cen (+1,3) dzięki powodzeniu nowego SUV Peugeot 5008 i gamy droższych modeli został zniweczony wielkością sprzedaży (-1,1), kursami walutowymi (-0,8) i sprzedażą partnerów (-2,7). Wielkość sprzedaży w Europie zwiększyła się o 1,6 proc., stanowi obecnie 90 proc. całości, a poza nią zmalała o 40 proc.
Po Iranie, który wypadł od czerwca 2018, PSA zaczęła stopniowo zmniejszać eksport do USA Opla Insignia (pod marką Buick) i do Australii i Nowej Zelandii jako Holden, zgodnie z umowę z General Motors. Dyrektor finansowy Philippe de Rovira zapowiedział teraz zaprzestanie produkcji modeli Adam, Karl i kabrioletu Cascada, aby grupa mogła dotrzymać surowszych norm emisji spalin.
- W minionym kwartale, podobnie jaki w ostatnim w 2018 r., mieliśmy do czynienia z wyzwaniami zagranicą - stwierdził de Rovira i dodał, że w Europie dynamika jest duża. - Utrzymamy w najbliższych miesiącach ostrą politykę cen, podstawę naszej rentowności - cytuje go Reuter.
Francuzi liczą też na zwiększanie produkcji ich zakładu w Kenitrze w Maroku i na powrót do Indii w równoważeniu swej obecności na świecie dla pokrycia nadal katastrofalnej sytuacji w Chinach.