Transakcję zawarto na rynku regulowanym 28 czerwca. Przed transakcją Rainbow Central and Eastern Europe Investments miał 3,255 mln akcji Bomi, co stanowiło 5,27 proc. udziałów w kapitale i głosach. Po sprzedaży firma była w posiadaniu 2,7 mln papierów (4,37 proc.).
„Jednocześnie Rainbow poinformował, że dopuszcza zwiększenie zaangażowania w spółkę w ciągu nadchodzących 12 miesięcy" – czytamy w komunikacie.
Tymczasem ważą się losy Bomi. Najpóźniej jutro powinno być wiadomo, czy zarządowi uda się zawrzeć porozumienie z bankami. W ubiegłym tygodniu (wieczorem 26 czerwca) Bomi podało, że jeden z wierzycieli spółki złożył wniosek o jej upadłość likwidacyjną. Okazało się jednak, ze chodzi o niewielką kwotę, strony szybko doszły do porozumienia i wierzyciel wycofał z sądu wniosek.
Z kolei w ubiegły piątek wieczorem Bomi podało dobrą informację, że Pekao przedłużył spółce kredyt, co otworzyło jej drogę do zawarcia porozumienia z bankami.
Jednak po ubiegłotygodniowej informacji o wniosku o upadłość kurs Bomi mocno zanurkował i jest daleki od odrobienia strat.