"Są pewne procedury prawne. Po mojej interwencji u ambasadora (USA) w piątek, przedstawiciele Boeinga zapowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie marca przyjazd na rozmowy z zarządem LOT-u" - powiedział Budzanowski we wtorek w radiowej Trójce.
Jak dodał, rozmowy mają dotyczyć prawnych sposobów rozwiązania problemu z uziemionymi boeingami. Chodzi o to, by albo odzyskać pieniądze, albo otrzymać od amerykańskiego koncernu samoloty zastępcze.
"W obu tych przypadkach będą prowadzone rozmowy z przedstawicielami Boeinga" - zaznaczył.
Na pytanie, czy sprawa może skończyć się w sądzie, minister odpowiedział: "Każda możliwość jest brana (...) pod uwagę, bo liczy się konkretny pieniądz, który spółka traci od 17 stycznia - tym bardziej, że strategia LOT-u (...) była rozwijana i planowana na rok 2013 w oparciu o supernowoczesną flotę pięciu dużych samolotów".
Rzecznik PLL LOT Marek Kłuciński powiedział we wtorek PAP, że spółka nie udziela na razie informacji w sprawie spotkania przedstawicieli Boeinga z zarządem LOT-u.