Europejczycy pokochali SUVy, im mniejsze, tym lepsze i teraz producenci prześcigają się z ofertą. Każdy producent chce mieć miejskiego SUVa i ma nadzieję zarobić na nim, jak udało się Nissanowi z Qashqaiem , a potem nieoczekiwanie również z Jukiem.
Taki wysyp małych SUVów widać na trwających do 17 marca targach samochodowych w Genewie.
Suzan Docherty , prezes Chevrolet Motor Europe nie ukrywa,że nie może się doczekać najnowszego SUVa swojej marki- Traxa, który na rynku pojawi się jeszcze w tym roku. Dla niej będzie to szansa na pobicie Juke. — Najpierw Juke, a potem weźmiemy się za Qashqaia - deklaruje szefowa europejskiego Chevroleta. Z tym,że Trax będzie miał jeszcze konkurencję z siostrzanej marki - Opla, którego Mokka sprzedaje się doskonale. Auta będą się różniły nie tylko nazwą, ale i wypozażeniem,ale co najważniejsze - ceną. Chevrolet będzie oferowany w dwóch wersjach, Mokka w wielu. — To zupełnie inne auta - zapewnia Suzan Docherty. — Mokka jest praktycznie wyprzedana - mówił z kolei „Rz" wiceprezes General Motors, Steve Girsky.
Tyle,że na rynku europejskim szykuje się w tym segmencie , prawdziwy wysyp modeli. Według analitycznej firmy IHS Automotive w tym roku, mimo szykującego się motoryzacyjnego dołka nabywców znajdzie 290 tysięcy małych SUVów. Juke,Trax ,Mokka , a także Ford EcoSport i Fiat 500X zyskają konkurencję ze strony producentów francuskich - Renault pokazał w Genewie najnowszy model nowego SUV- Captur, Peugeot - 2008. Przy czym PSA Peugeot Citroen nie ukrywa,że z tym modelem chce ruszyć na podbój Azji i Ameryki Południowej. Przy współpracy z GM będzie to łatwiejsze.
—Jesteśmy dzisiaj zbyt zależni od rynku europejskiego mówił Frederic Saint- Geours, wiceprezes PSA. I przypomniał,że jeszcze w 2008 roku koncern sprzedawał w Europie jedynie 24 proc. całej produkcji. Teraz wiceprezes PSA ma nadzieję,że model 2008 przełamie złą passę ( PSA straciła w ubiegłym roku ponad 5 mld euro) . W każdym razie finansową, bo zyski ze sprzedaży SUV są znacznie wyższe, niż z innych aut,ponieważ cena jest zazwyczaj wyższa, a koszty produkcji praktycznie takie same, jak jest to w przypadku aut pięciodrzwiowych. Model 2008 ma kosztować w Europie 15 tys. euro, podczas gdy pięciodrzwiowy 208 można kupić już za 12 tys.