Jak poinformowała Prochowicz podczas konferencji prasowej w Krakowie, koszty stworzenia systemu Viatoll w Polsce, zapewniającego elektroniczny pobór myta, zwróciły się już do końca października 2012 r. Wówczas wpływy wyniosły 1,2 mld zł. Opłaty pobierane są od pojazdów o dopuszczalnej masie powyżej 3,5 t oraz autobusów niezależnie od ich wagi.
"Do tej pory koszty budowania systemu w Polsce wyniosły nieco ponad miliard zł" - powiedziała w środę rzeczniczka.
Przypomniała ona, że 30 marca ogólnopolska sieć dróg płatnych objętych systemem e-myta powiększy się o kolejne 160 kilometrów. Od tego dnia systemem będzie objętych ok. 2190 kilometrów dróg. Najdłuższym odcinkiem dołączonym do sieci będzie fragment drogi ekspresowej S8 od węzła Piotrków do węzła Radziejowice (ok. 93,6 km). E-myto będzie też obowiązywało na drodze S19, na jej odcinku Stobierna - węzeł Rzeszów-Wschód (ok. 6,9 km).
System będzie obowiązywał również na obwodnicy Jarosławia na drodze krajowej nr 4 odcinek Tywonia - Tuczempy (o długości ok. 11,3 km), na drodze krajowej nr 79 na odcinki Jaworzno - węzeł Modlniczka (ok. 37,8 km), oraz na drodze krajowej nr 7 na odcinku węzeł Modlniczka - węzeł Balice I i na obwodnicy Elbląga, od skrzyżowania z drogą powiatową nr 1104N do węzła Raczki (ok. 3,7 km) i od węzła Raczki do węzła Elbląg-Wschód (ok. 3,8 km).
Rzecznika projektu dodała, że docelowo długość dróg płatnych w 2018 r. może wynieść ponad 7 tys. km.