Uważają, że to zwiększa ich szanse uzyskania ciekawej pracy w przyszłości. W okresie dziewięciu lat ich liczba wzrosła ponad dwukrotnie do 62, 855 tys. w 2012 r. wynika z danych południowokoreańskiego Ministerstwa Edukacji. W tym czasie liczba studiujących w Stanach Zjednoczonych zwiększyła się o 50 proc. do 73,351 tys. studentów.
- To dopiero początek zmiany jeśli chodzi o edukacyjne preferencje Koreańczyków na rzecz kształcenia w Chinach kosztem USA - wskazuje Cho Jin Pyou, prezes firmy doradczej Wise Mentor. Jego zdaniem za południowokoreańskimi firmami wkrótce podąży fala studentów. Zainteresowanie nauką języka chińskiego rośnie wraz z umacniającymi się związkami gospodarczymi obu krajów. W latach 1992-2012 handel Korei Południowej z Chinami zwiększał się średnio o 20 proc. rocznie. W przypadku handlu z USA było to tylko 6-proc. tempo wzrostu. Co więcej w ubiegłym roku Korea Południowa wyeksportowała do Chin towary o wyższej wartości niż Stany Zjednoczone i Unia Europejska razem. W pierwszym kwartale bezpośrednie inwestycje Koreańczyków w Chinach były większe niż Amerykanów.
Z tego powodu zmienia się podejście koreańskich studentów do tego jednego z najbardziej konkurencyjnych na świecie rynku pracy. Korea Południowa ma największy odsetek dorosłych młodych ludzi z wykształceniem średnim, a także największą część produktu krajowego brutto przeznaczana jest tam na prywatną edukację spośród państw należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Więcej niż czworo dzieci na pięcioro uczących się w szkole podstawowej korzysta z jakiejś formy edukacji prywatnej. Tradycyjnie dodatkowa nauka obejmowała język angielski z powodu politycznych i gospodarczych relacji z USA. Teraz znajomość angielskiego stała się tak powszechna, ze już nie daje przewagi starającym się o pracę.
- Angielski stał się tak rozpowszechnionym produktem, że już nie gwarantuje godnego zajęcia - wskazuje Cho z firmy doradczej Wise Mentor. Jego zdaniem studia w Chinach zapewniają nie tylko znajomość innego języka, ale także kontakty i kwalifikacje poszukiwane przez firmy zainteresowane rozwojem biznesu w Azji. Ważne są też dużo niższe koszty kształcenia w Państwie Środka niż w Stanach Zjednoczonych.