Nowy konkurs ma być ogłoszony w najbliższym czasie. Do czasu wyłonienia prezesa spółką będą kierować dwie wiceprezes Kolei Śląskich. Spółka należy do samorządu woj. śląskiego.
"Rada nadzorcza unieważniła konkurs bez podania przyczyn, zgodnie z przysługującymi jej uprawnieniami" - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka marszałka woj. śląskiego Aleksandra Marzyńska.
W ogłoszonym w połowie lipca konkursie wystartowało 20 kandydatów, z których 11 spełniło kryteria formalnie. Za najlepszego kandydata uznano dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Sosnowcu Daniela Dygudaja, jednak ostatecznie nie został on powołany na stanowisko prezesa.
Koleje Śląskie należą do samorządu woj. śląskiego. W grudniu ubiegłego roku przewoźnik przejął obsługę całości regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich, co wywołało chaos na torach i zakończyło się dymisją zarządu spółki oraz marszałka województwa. Po tych problemach spółka najpierw unormowała kursowanie pociągów, a następnie, wobec szybkiego narastania strat, w kolejnych miesiącach zaczęła wprowadzać program naprawczy.
Jednym z jego głównych założeń stało się ograniczenie w czerwcu tzw. pracy przewozowej o 38 proc. Głównie dzięki temu miesięczne straty przewoźnika zmniejszyły się z 9-11 mln zł w poprzednich miesiącach do ok. 2,3 mln zł w czerwcu i 1,9 mln zł w lipcu. Ogółem w pierwszym półroczu strata spółki wyniosła ok. 49 mln zł. Prognoza na drugie półrocze mówi o ok. 15 mln zł straty, co daje roczną stratę w wysokości ok. 64 mln zł.