Z planowanej wcześniej inwestycji rząd czasowo zrezygnował, przesuwając pieniądze z S7 na dokończenie Południowej Obwodnicy Warszawy. Tymczasem, zdaniem ekspertów ds. prognozowania ruchu, bez wylotówki S7 wieloletnie przeciążenie ruchem i korki grożą ulicy Puławskiej – jednej z najważniejszych arterii wylotowych stolicy.
Wbrew prognozom rządu sytuacji na tej trasie nie poprawi otwarcie ekspresówki S8 na odcinku Salomea–Wolica oraz III etapu Południowej Obwodnicy Warszawy przez Ursynów.
– Ruch na Puławskiej spadnie tylko o kilka procent i będzie to niezauważalne dla kierowców – uważają eksperci Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
350 mln zł kosztowałaby budowa 6-kilometrowego odcinka S7 w kierunku Lesznowoli
Z kolei uruchomienie S7 do Lesznowoli miałoby ograniczyć ruch na Puławskiej o 32 proc., a ponadto zmniejszyć o 25 proc. obciążenie budowanej trasy S8 przez Wolicę.