Reklama
Rozwiń
Reklama

Lexus wraca do gry

Japońska marka luksusowych samochodów goni niemiecką konkurencję. W pierwszej połowie tego roku zwiększyła sprzedaż w USA o niemal 18 proc., natomiast w pierwszych pięciu miesiącach wzrost w Europie sięgnął 36 proc.

Publikacja: 14.07.2014 13:14

Szefowie Lexusa spodziewają się, że kompaktowy SUV marki oznaczony NX stanie przebojem.

Szefowie Lexusa spodziewają się, że kompaktowy SUV marki oznaczony NX stanie przebojem.

Foto: spółka

Rosnący popyt zawdzięcza udanej limuzynie IS, która konkuruje z takimi samochodami jak Audi A4, BMW 3 oraz Mercedes klasy C. Jesienią Lexus wprowadzi do oferty kompaktowego SUV-a, oznaczonego NX, po którym obiecuje sobie nawet odnieść jeszcze większy sukces. W Europie w 2015 roku NX ma stanowić jedną trzecią sprzedaży, czyli ponad 20 tys. sztuk z przewidywanych 65 tys. Lexus odniósł podobny sukces z dużym SUV-em RX, który stanowi blisko 30 proc. sprzedaży marki. NX będzie mniejszy i ma przyciągnąć nabywców Volvo XC60, BMW 3 oraz Audi Q5. Podobnie jak konkurenci, NX otrzyma napęd na 4 koła.

W ubiegłym roku Lexus sprzedał na świecie 526 tys. samochodów, z tego 43 tys. w Europie. – Do 2020 roku planujemy zwiększyć światową sprzedaż do 700 tys. aut – przewiduje wiceprezes Lexusa w Europie Alain Uyttenhoven.

W Europie sprzedaż Lexusa rozkłada się na trzy równe wielkością obszary: Rosja, Europa Środkowa i Wschodnia oraz Europa Zachodnia. W Rosji hybrydy to 10 proc. sprzedaży, gdy w Europie Zachodniej 90-95 proc. Lexus nie oferuje silników wysokoprężnych. - Coraz trudniej jest oczyścić spaliny diesla i jest to coraz kosztowniejsze. Z drugiej strony napędy hybrydowe, dzięki popularyzacji, stają się coraz tańsze. Nasza korporacja produkuje półtora miliona hybryd rocznie. Dlatego hybrydy będą miały coraz bardziej atrakcyjną cenę w stosunku do diesli – podkreśla Uyttenhoven. Lexusowi nie opłaca się przygotowywać diesla tylko dla rynku europejskiego. Główny inżynier Lexusa NX Takeaki Kato przypomina, że głównymi rynkami zbytu tego modelu będą USA i Chiny, a na żadnym z nich diesel nie przyjął się.

Lexusowi nie będzie łatwo osiągnąć cele. Niemiecka konkurencja jest 3 razy większa (Audi sprzedało w 2013 roku 1,56 mln aut, Mercedes 1,46 mln, natomiast BMW 1,65 mln) i ma równie ambitne plany. W 2020 roku Audi planuje sprzedaż 2,4 mln aut, BMW 2,6 mln, a Mercedes 2,7 mln. Z kolei japoński konkurent Infiniti, który w tym roku sprzeda prawdopodobnie 200 tys. samochodów, ma zwiększyć wynik do pół mln – taki cel postawił szef koncernu Renault/Nissan Carlos Ghosn. Narzędziem będzie SUV Infiniti QX30, nieco mniejszy od Lexusa NX.

W Polsce Lexus sprzedał w 2013 roku niemal 750 samochodów, a w pierwszej połowie roku 669.

Reklama
Reklama

Robert Przybylski

Podpis do fot (Lexus) Szefowie Lexusa spodziewają się, że kompaktowy SUV marki oznaczony NX stanie przebojem.

Rosnący popyt zawdzięcza udanej limuzynie IS, która konkuruje z takimi samochodami jak Audi A4, BMW 3 oraz Mercedes klasy C. Jesienią Lexus wprowadzi do oferty kompaktowego SUV-a, oznaczonego NX, po którym obiecuje sobie nawet odnieść jeszcze większy sukces. W Europie w 2015 roku NX ma stanowić jedną trzecią sprzedaży, czyli ponad 20 tys. sztuk z przewidywanych 65 tys. Lexus odniósł podobny sukces z dużym SUV-em RX, który stanowi blisko 30 proc. sprzedaży marki. NX będzie mniejszy i ma przyciągnąć nabywców Volvo XC60, BMW 3 oraz Audi Q5. Podobnie jak konkurenci, NX otrzyma napęd na 4 koła.

Reklama
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Biznes
Rosyjski kosmodrom odcięty od zasilania. Zdumiewający powód
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama