Według państwowego Instytutu Badań i Rozwoju Lotnictwa Cywilnego wsparcie finansowe dla największych przewoźników musi wynieść przynajmniej 1,85 mld dol. Dyrektor instytutu Aleksander Fridyland ujawnił, że rosyjskie linie już latają ze stratami, a Transaero i UTAir, choć oficjalnie przed dłuższy czas zaprzeczały, musiały się zwrócić do państwa o pomoc publiczną w formie poręczenia kredytów.
Obie linie już przeprowadziły cięcie kosztów. UTAir zwolnił ponad tysiąc osób. Ale to nie wystarcza, bo Rosjanie podróżują coraz mniej – zależnie od miesiąca od początku roku ten spadek wynosił od 30 do 50 proc.
Rząd, chcąc pobudzić rynek, zniósł VAT od krajowych podróży lotniczych, powstają także ustawy, które umożliwią liniom restrukturyzację pod ochroną przed wierzycielami. To kalka amerykańskiego Chapter 11, z którego skorzystały największe linie lotnicze w tym kraju. Rosyjski minister transportu Maksim Sokołow ujawnił, że państwo jest gotowe do finansowego wsparcia przewoźników.
1,85 mld dol. wsparcia od państwa potrzebują rosyjskie linie lotnicze
– Chodzi o dofinansowanie obsługi kredytów, jakie zaciągną linie, i nie jest to nic specjalnego. Pomagaliśmy już w ten sposób naszym liniom podczas kryzysu finansowego w latach 2008–2009 – mówił Sokołow.