Rząd kończy prace nad programem dla górnictwa

Rządowy plan ratunkowy dla Kompanii Węglowej ma być podobny do tego, który forsował zwolniony prezes tej spółki.

Aktualizacja: 07.01.2015 05:59 Publikacja: 07.01.2015 03:33

Rząd kończy prace nad programem dla górnictwa

Foto: Bloomberg

W środę Rada Ministrów przyjmie program restrukturyzacji sektora węglowego. Plan przewiduje likwidację co najmniej czterech kopalń należących do Kompanii Węglowej (KW) – wynika z informacji portalu branżowego Nettg.pl. Chodzi o Pokój, Brzeszcze, Sośnicę-Makoszowy oraz Bobrek-Centrum. Dla pracowników mają być przewidziane atrakcyjne programy dobrowolnych odejść. Z kolei źródła „Rzeczpospolitej" podają, że nadal aktualny jest pomysł sprzedaży kilku kolejnych zakładów państwowemu Węglokoksowi, a do transakcji powinno dojść jeszcze w tym kwartale. Jeśli wszystkie te informacje się potwierdzą, to rządowy plan będzie w dużej mierze realizacją programu forsowanego przez Mirosława Tarasa, zwolnionego niedawno z funkcji prezesa KW pod presją związków zawodowych.

To już było

W swoim ostatnim wystąpieniu publicznym Taras przekonywał, że w Polsce brakuje długoterminowej strategii dla górnictwa, a dla KW możliwe są dwa scenariusze: albo państwo poniesie koszty przywrócenia płynności finansowej spółki, albo konieczne będzie zamknięcie nawet pięciu kopalń. Pilny zastrzyk gotówki miał dać Węglokoks, kupując od KW kilka kopalń. Taras nie wykluczał też włączenia spółek energetycznych w proces restrukturyzacji sektora węglowego. Wszystko skwitował zaś jednym zdaniem: „To, co się teraz dzieje z KW, to reanimacja trupa".

Kilka dni po tym wystąpieniu stracił stanowisko, mocno skrytykowany przez właściciela (Skarb Państwa) za brak skutecznych działań ratujących spółkę przed bankructwem.

– Dziś okazuje się, że rząd podąża tą samą drogą, którą wcześniej wytyczył odwołany prezes – kwituje ekspert rynku węglowego, prosząc o anonimowość.

Kto za, kto przeciw

O zamknięcie trwale nierentownych kopalń od dawna apeluje wielu ekspertów. Przeciwne takiemu rozwiązaniu były zawsze górnicze związki zawodowe, które nie zgadzały się również na żadne cięcia w wynagrodzeniach dla górników.

– Związkowcy muszą wreszcie zrozumieć, że nie uda się utrzymać wszystkich przywilejów górniczych ani wszystkich kopalń. Jednocześnie decydenci muszą się zatroszczyć o miejsca pracy dla tych osób, które stracą zatrudnienie – kwituje Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki. Zaznacza przy tym, że nie chodzi tu o szkolenia czy wysokie odprawy. – Większym wyzwaniem jest przyciągnięcie inwestorów na Śląsk i stworzenie tam nowych miejsc pracy – uważa Chmal.

Również Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, przyznaje, że jeśli według rządu funkcjonują kopalnie, które nie mają dostępu do nowych złóż i szans na odzyskanie rentowności, to faktycznie trzeba je zamknąć. – Pytanie tylko, czy budżet państwa udźwignie koszty tego przedsięwzięcia – zastanawia się Markowski.

Przykład przeznaczonej w ubiegłym roku do likwidacji kopalni Kazimierz-Juliusz pokazuje, że to niemały wydatek. Spółka z Katowickiego Holdingu Węglowego trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), która stanowi swego rodzaju umieralnię dla zakładów kończących wydobycie. W tym celu SRK została pilnie dofinansowana z budżetu państwa kwotą 280 mln zł.

Podobny schemat ma być zastosowany w przypadku likwidacji kolejnych kopalń. Z tą różnicą, że zdecydowana większość pracowników Kazimierza-Juliusza nie straciła pracy, ale przeszła do innych zakładów KHW. Natomiast rządowy plan zakłada prawdopodobnie redukcję kilku tysięcy etatów poprzez program dobrowolnych odejść i przewiduje sowite odprawy. Biorąc pod uwagę kondycję Kompanii Węglowej, wątpliwe jest, by wzięła ona na siebie tak duże koszty, i niewykluczone, że zobowiązania te pokryje państwo.

Analitycy przekonują, że rządowy program restrukturyzacji nie powinien dotyczyć tylko Kompanii Węglowej, ale wszystkich spółek z branży kontrolowanych przez Skarb Państwa. Zdaniem Artura Iwańskiego z DM PKO BP również w przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej zasadne byłoby przeniesienie jednej z jej nierentownych kopalń do SRK i ograniczenie niektórych przywilejów górniczych. – Jeśli się to nie wydarzy, będzie to negatywna informacja dla JSW – twierdzi Iwański.

Z kolei Markowski uważa, że w rządowym planie powinny się również znaleźć propozycje zmiany polityki podatkowej wobec górnictwa, by odciążyć na jakiś czas budżet Kompanii Węglowej. – Konieczna jest też zmiana modelu funkcjonowania kopalń. Bez tego nie ma szans na trwałe uzdrowienie górnictwa, bo nie ma co liczyć na odbudowanie cen węgla w najbliższym czasie – argumentuje Markowski.

Bez szans na poprawę

Z miesiąca na miesiąc prognozy analityków dla cen węgla są coraz gorsze. Jeszcze niedawno część z nich spodziewała się co najmniej stabilizacji w 2015 r., a może nawet lekkich podwyżek. Dziś przewidują dalsze spadki na światowych rynkach. – Bardzo wielu producentów węgla jest na lub poniżej granicy rentowności, co może nieco ograniczyć produkcję lub zmusić firmy do restrukturyzacji, cięcia kosztów i być może doprowadzić do dalszego spadku cen – uważa Maciej Krefta z Millennium DM. – A wszystko to dzieje się przy słabym popycie, wynikającym z ograniczonego rozwoju gospodarczego Europy i Chin oraz niesprzyjającego klimatu wokół czarnego surowca – dodaje.

Analitycy przyznają, że przyszłość polskiego węgla zależy nie tylko od sytuacji na światowych rynkach, ale i od ostatecznych decyzji rządu wobec Kompanii Węglowej.

Biznes
Mesko będzie produkować 250 mln pocisków rocznie
Biznes
Katastrofa Boeinga w Indiach, polska zbrojeniówka w impasie i powrót atomu
Biznes
Donald Trump zapowiedział zmiany w polityce imigracyjnej pod naciskiem farmerów
Biznes
Zmiany u Pracodawców RP. Odchodzi prezes
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Strażacy ze wsparciem ORLEN