W ostatnich 12 miesiącach koncern apple zatrudnił 11 tys. kobiet - 65 proc. więcej niż w 2014 roku - poinformował Apple.

Amerykański koncern zatrudnia w sumie ponad 98 tys. osób. Władze firmy postanowiły zmodyfikować nieco politykę zatrudnienia i położyć większy nacisk na zatrudnianie przedstawicieli mniejszości.

Apple oraz inne koncerny technologiczne z Doliny Krzemowej są ostatnio pod presją społeczna, która oczekuje od nich zatrudniania większej ilości przedstawicieli mniejszości - chodzi nie tylko o kobiety, ale także przedstawicieli mniejszości etnicznych. Teraz te koncerny są postrzegane jako "bastion białych mężczyzn".

Jeszcze latem zeszłego roku 70 proc. pracowników Apple to byli mężczyźni. Żeby zmienić ten trend, władze spółki postanowiły zatrudnić więcej kobiet - teraz mężczyźni stanowią 69 proc. całej załogi Apple.

- Apple ma przed sobą jeszcze długą drogę - powiedział prezes Tim Cook, a koncern stawia na "różnorodność" - "Diversity", zatrudniając w zeszłym roku 2200 Afroamerykanów i 2700 Latynosów. Wciąż jednak koncern jest "biały" a spośród wszystkich jego pracowników zaledwie 11 proc. to Afroamerykanie, 13 proc. to Latynosi, a 19 proc. Azjaci.