Na otwarciu dzisiejszej sesji akcjami PKP Cargo handlowano po 68 zł, czyli cenie o 2 proc. wyższej niż wynosił kurs odniesienia. Potem zwyżki były jeszcze wyższe, bo przekraczały nawet 5 proc. Powodem stosunkowo dużego zainteresowania walorami firmy były zapewne opublikowane dziś przed sesją wyniki finansowe.

W pierwszym półroczu grupa PKP Cargo zanotowała prawie 2,1 mld zł przychodów, co było rezultatem porównywalnym z osiągniętym rok wcześniej. Mocno wzrósł za to wynik netto. Sięgnął 156 mln zł i był o 22 proc. lepszy od zanotowanego rok wcześniej. Czysty zarobek udało się jednak poprawić dzięki jednorazowemu zdarzeniu jakim było okazjonalne nabycie czeskiego przewoźnika AWT. Według biegłego rewidenta podmiot ten jest warty 704 mln zł. Tymczasem faktyczna cena zakupu była dużo mniejsza. W efekcie zaksięgowano na transakcji ekstra zysk w kwocie 140 mln zł. Spółka podaje, że pozytywny wpływ na kondycję grupy miała także aktywna polityka sprzedażowa, dynamiczny rozwój na rynkach międzynarodowych oraz dalsza poprawa efektywności operacyjnej i kosztowej.

PKP Cargo przygotowuje nową strategię działania na lata 2016-2020. Skoncentruje się w niej na rozwoju międzynarodowym oraz kontynuowaniu konsolidacji niektórych segmentów, ze szczególnym uwzględnieniem działalności spedycyjnej i terminalowej. Sprzedażą wszystkich usług transportowo-logistycznych świadczonych przez grupę PKP Cargo zajmie się spółka PS Trade Trans.

Działalność międzynarodowa będzie z kolei przede wszystkim rozwijana w oparciu o czeskiego przewoźnika. - Przejęcie AWT oraz uzyskanie możliwości dynamicznego rozwoju działalności w Europie otwiera nowy rozdział w historii PKP Cargo. Jesteśmy w tej chwili silnie obecni z naszą ofertą i naszymi pociągami na Węgrzech, Słowacji oraz w Czechach - mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo.