Dziennik "Handelsblatt" twierdzi, że kontrakt Winterkorna nie został rozwiązany i były prezes będzie do końca 2016 roku dostawał wynagrodzenie z kasy VW. Według dziennika chodzi o "wiele milionów" euro.
Volkswagen odmówił komentarza na temat jakichkolwiek szczegółów kontraktów zawartych między koncernem a pracownikami.
Jednak według dziennika oraz autorów programu "Frontal 21" nadawanego w telewizji ZDF koncern zobowiązał się do wypełnienia kontraktu Winterkorna. Do końca 2016 roku ma dostawać zapisana w nim pensję. W ujęciu rocznym jest to niemal 16 mln euro - w tym niemal 10 mln premii.
Martin Winterkorn zrezygnował ze stanowiska szefa VW po ujawnieniu skandalu z manipulowaniem danymi silników Diesla. Następnie zrezygnował także z zasiadania w radzie nadzorczej Audi oraz ze stanowiska szefa rady nadzorczej Porsche. Odszedł sam, twierdząc, że jest niewinny.
Kilka miesięcy temu VW starał się jak najszybciej odciąć od byłego prezesa, za kadencji, którego fałszowano dane i montowano aplikacje manipulujące wyniki emisji spalin Diesli. Wewnętrzne śledztwo w koncernie objęło także jego. Był przesłuchiwany przez specjalną komisje, która orzekła, że prezes "o niczym nie wiedział". Przedstawiciele VW sugerowali, że kontrakt z prezesem zostanie rozwiązany natychmiast.