Firmy ze wschodu też boją się podwyżki płacy minimalnej. „To byłaby katastrofa”

Zapowiadana przez PiS wysoka podwyżka płacy minimalnej to postrach dla przedsiębiorców w całym kraju. Również tych ze wschodniej części Polski, w której partia rządząca ma przewagę.

Aktualizacja: 18.09.2019 15:32 Publikacja: 18.09.2019 13:03

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały szczególnie wyraźnie, że Polska wciąż jest podzielona na pół - na liberalny zachód, w którym dominuje KO i na konserwatywny wschód (bez Warszawy), w którym wygrywa PiS. Jednak nawet za wschodnią ścianą, gdzie przeciętne wynagrodzenia są dużo niższe, pogorszyły się ostatnio nastroje przedsiębiorców po deszczu kolejnych obietnic i prezentów socjalnych partii rządzącej. 

Czytaj także: „Płaca minimalna to nie zabawka”. Będą zwolnienia i wzrost szarej strefy 

Lęk u drobnych przedsiębiorcach wywołują przede wszystkim zapowiadane przez PiS podwyżki płacy minimalnej, która ma skoczyć aż do poziomu ok. 61 proc. przeciętnego wynagrodzenia w 2024 roku. Onet sprawdził, co na ten temat sądzą firmy z tzw. bastionów PiS, czyli miejsc, w których partia zdobywa polityczne uznanie. 

- Wiadomo, że dla pracowników to świetna wiadomość, tylko co mają zrobić pracodawcy? Skąd wziąć pieniądze? Już teraz mówią, że nie mają, a młodzi z naszego miasta uciekają, bo widzą, że dobrze nie zarobią. Trzeba to jakoś wypośrodkować - powiedział w rozmowie z Onetem pracownik w parczewskim Cechu Rzemiosł Różnych, w województwie lubelskim, gdzie w wyborach samorządowych 2018 r. do rady powiatu PiS wygrało zdobywając blisko 32 proc. głosów.

Czytaj także: PiS szafuje nie swoimi pieniędzmi 

- Tak duże podniesienie pensji minimalnej to będzie katastrofa - powiedziała Onetowi inna osoba. - Będę musiał albo zwolnić ludzi, albo zamknąć zakład - martwi się kolejny rozmówca. 

Firmy na wschodzie Polski martwi nie tylko administracyjnie narzucone podniesienie wynagrodzeń, ale też pogłoski o zniesieniu limitu składek na ZUS, a nawet wdrożenie PPK.

Więcej na: Onet.pl 

 

Ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały szczególnie wyraźnie, że Polska wciąż jest podzielona na pół - na liberalny zachód, w którym dominuje KO i na konserwatywny wschód (bez Warszawy), w którym wygrywa PiS. Jednak nawet za wschodnią ścianą, gdzie przeciętne wynagrodzenia są dużo niższe, pogorszyły się ostatnio nastroje przedsiębiorców po deszczu kolejnych obietnic i prezentów socjalnych partii rządzącej. 

Czytaj także: „Płaca minimalna to nie zabawka”. Będą zwolnienia i wzrost szarej strefy 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił