Rywalizacja o gwiazdki Michelina to poważna sprawa. Szefowie kuchni w restauracjach w całej Europie i nie tylko robią wszystko, by ich dania były na jak najwyższym poziomie na wypadek, gdyby odwiedzili ich recenzenci Michelina. Szczególnie mocno dotyczy to tych przybytków, które już mają gwiazdki i chciałby je zachować lub zwiększyć ich liczbę. Marc Veyrat, słynny francuski szef kuchni sprawę oceny swojej restauracji w najsłynniejszym przewodniku traktuje tak bardzo poważnie, że po obniżeniu rangi swojego lokalu postanowił wystąpić na drogę sądową.
- Zostałem pozbawiony honoru, ujrzałem swój zespół w łzach... Musieć ich wezwać jednego wieczoru, bez ostrzeżenia, by im powiedzieć „to koniec" – mówił dramatycznie Veyrat w radiu France Inter.
Restauracja Veyrata - La Maison des Bois, straciła trzecią gwiazdkę w styczniu, po zaledwie roku bycia na szczycie. Powodem utraty gwiazdki, według recenzenta, miało być zastąpienie w serowym suflecie francuskich serów Reblochon, Beaufort i Tomme angielskim cheddarem. Warto tu zauważyć, że Cheddar i Beaufort mogą mieć podobną barwę oraz wyczuwalną nutę orzechów w smaku. Według Veyrata recenzenta mógł też zmylić dodatek szafranu, który może nadać potrawie intensywnej barwy.
- Dodałem szafranu do tego dania i recenzent pomyślał, że to cheddar, gdyż było żółte – tłumaczył w radiu Veyrat.
Prawnik Veyrata, Emmanuel Ravanas, ma nadzieję, że sąd w Nanterre, do którego trafił pozew, zmusi Michelina do ujawnienia dokumentów, które uzasadniały taką, a nie inną decyzję odnośnie oceny La Maison des Bois. Prawnik powiedział AFP, że jego klient nie ma problemów z krytyką tak długo, jak jest ona „uzasadniona". Wcześniej w tym roku Veyrat próbował zmusić Michelin do udowodnienia za pomocą okazania rachunków, że jego recenzenci w ogóle byli w La Maison des Bois.