Firmy trudniące się „korektą” liczników mają się dobrze i nie brakuje im klientów. Najwierniejsi są handlarze samochodów, którzy potrafią sprawić, że auto po przekroczeniu granicy jest „młodsze” o co najmniej kilkaset tysięcy kilometrów. Według szacunków Związku Dealerów Samochodowych aż cztery na pięć sprowadzonych samochodów ma skorygowany licznik.
Obowiązujące przepisy umożliwiają karanie za taki czyn, przynajmniej w teorii. Wystarczy powołać się na art. 286 k.k., jako świadome wprowadzanie kontrahenta w błąd co do faktycznego przebiegu pojazdu. W praktyce wystarczy, że handlarz samochodu stwierdzi, że nie miał wiedzy na temat rzeczywistego przebiegu samochodu i jest po sprawie. Tym bardziej, gdy figurują w dokumentach jako kolejni właściciele samochodu. To samo dotyczy działalności firm zajmujących się cofaniem licznika.