Banki spółdzielcze są bardziej odporne na kryzysy niż komercyjne. Ba, jak pokazał rok 2008, potrafią w czasie kryzysu działać prężniej od rywali i finansować przedsiębiorców wtedy, gdy nie mogą oni tego finansowania uzyskać w bankach komercyjnych.
Dla kogo spółdzielcy
Jest rok 2008. Upada bank Lehman Brothers, kryzys roznosi się na cały świat. Banki komercyjne ograniczają finansowanie gospodarki, bojąc się złych długów. Również te działające w Polsce.
W tej sytuacji pomocną dłoń do małych i średnich przedsiębiorstw wyciągają banki spółdzielcze. I choć oznaczało to pogorszenie jakości ich portfela kredytowego, to przyczyniło się w dużej mierze do uratowania wielu firm.
Inna dziedzina, w której banki spółdzielcze pokazują swoją siłę, to rolnictwo. Polska wieś ma wiele problemów wynikających m.in. z niskich dochodów większości rolników, niższego niż w mieście wykształcenia ludności, niewielkiej liczby pozarolniczych miejsc pracy. To sprawia, że rolnicy są w zasadzie wykluczeni z udziału w akcji kredytowej banków. A raczej byliby, gdyby nie banki spółdzielcze.
Rolnicy, mali przedsiębiorcy, rzemieślnicy i wiele innych grup zawodowych ma kłopot z uzyskiwaniem kredytów komercyjnych. Ot, choćby wymóg określający minimalny czas prowadzenia działalności. Bank spółdzielczy spojrzy natomiast na całościowe doświadczenie biznesowe wnioskującego o kredyt, a także sprawdzi jego pomysł na rozwój działalności.