BNP Paribas jako pierwszy bank w Polsce podjął taką decyzję. Jak tłumaczy, była ona motywowana obecną sytuacją rynkową, a więc rosnącą inflacją i stopami procentowymi. Bank nie będzie udzielał nowym klientom kredytów hipotecznych, z jednym wyjątkiem – od czerwca mogą korzystać z oferty „zielonej hipoteki”, polegającej na finansowaniu przyjaznych środowisku nieruchomości.
Od czerwca, aby zaciągnąć hipotekę będąc nowym klientem, należy przez trzy miesiące „budować relacje” z bankiem i korzystać z dowolnego produktu – dopiero wtedy klient uzyska dostęp do pełnej oferty hipotecznej.
Bank wyjaśnia, że chce skupić się na swoich klientach korzystających z kredytów hipotecznych, oferując im szereg rozwiązań wspierających obsługę ich potrzeb i zobowiązań finansowych. Przygotowuje się również do wdrożenia Programów Wsparcia Kredytobiorców, aby pomóc w razie potrzeby w skorzystaniu z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców i wakacji kredytowych.
Czytaj więcej
Mimo że raty kredytów hipotecznych w złotym pną się w górę, to nie widać problemów ze spłatą. Jednak można się spodziewać, że cykl zacieśniania monetarnego będzie trwał. Czy jest się czego bać?
– Kluczowe znaczenie ma dla nas bezpieczeństwo naszych Klientów. Dlatego od czerwca naszą ofertę dostosowujemy do aktualnej sytuacji rynkowej i wymogów regulacyjnych. W kontekście rosnącej inflacji i stóp procentowych, działając odpowiedzialnie, chcemy zabezpieczyć Klientów przed ryzykiem nadmiernego zadłużenia się – tłumaczy Przemysław Furlepa, wiceprezes BNP Paribas, odpowiedzialny za obszar bankowości detalicznej i biznesowej.