Józef Wancer, który do końca tego miesiąca kieruje BPH, potem, podobnie jak wielu znanych finansistów, wesprze branżę konsultingową. Firma Deloitte odmówiła komentarza w tej sprawie, a z Józefem Wancerem nie udało nam się wczoraj skontaktować. Jak dowiedziała się „Rz”, Deloitte poinformuje o rozpoczęciu współpracy z Józefem Wancerem pod koniec lipca lub na początku sierpnia.
Wielkie firmy konsultingowe chętnie zatrudniają znane osoby. Do niedawna partnerem w firmie Ernst & Young był były wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński. Były minister skarbu Jacek Socha jest partnerem w dziale usług doradczych i wiceprezesem PricewaterhouseCoopers Polska. Wcześniej kierował Komisją Papierów Wartościowych i Giełd. Marcin Kaszuba, rzecznik prasowy w rządzie Leszka Millera, były wiceminister gospodarki i były wiceprezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, jest ekspertem w Ernst & Young.
– Firmy konsultingowe chętnie zatrudniają osoby, których wiarygodność jest zbudowana poprzez znaczące sukcesy biznesowe – mówi Piotr Goliński z firmy Czarnocka-Tworzyńska Executive Recruitment. – To, że znane osoby dają takim firmom swoje nazwisko i kontakty handlowe, to jest uproszczenie. One wnoszą do tych firm realną wartość, swoje doświadczenie biznesowe i kompetencje – dodaje.
Goliński twierdzi, że firmy konsultingowe już w latach 90. ubiegłego wieku poszukiwały znanych osób. Wtedy jednym z ważniejszych wymagań była znajomość języka angielskiego.
Józef Wancer w styczniu tego roku zapowiedział, że przechodzi na emeryturę, ale nie zamierza zakończyć biznesowej działalności. Wtedy dodawał, że będzie to praca, która będzie tak absorbująca jak kierowanie BPH.