Jamie Dimon kierujący JP Morgan Chase otrzymał podwyżkę o 3,7 proc. i zarobił 28 mln dolarów (26 mln euro). W tym pakiecie znalazło się podstawowe uposażenie 1,5 mln, bez zmiany wobec 2015 r., premie i opcje na akcje związane z jego efektywnością — podał sam bank.
W 2015 r. apanaże Dimona skoczyły o 25 proc. do 27 mln dolarów, co wzbudziło krytykę części akcjonariuszy. Wówczas bank zgodził się uzależnić bardziej ruchomą część wynagrodzenia od obiektywnych wyników w zakresie skuteczności.
W ubiegłym roku zysk banku zwiększył się o 1 proc. do prawie 25 mld dolarów, a rentowność jego własnego kapitału, kryterium branego pod uwagę przy wyliczaniu dodatków, wzrosła o 13 proc. trzeci kolejny rok. Ceny akcji tego największego banku amerykańskiego pod względem aktywów zwiększyły się o 31 proc. wobec 26 proc. wskaźnika bankowego KBW na Wall Street.
Wynagrodzenie szefa Morgan Stanley, Jamesa Gormana, zwiększyło się o 7 proc. do 22,5 mln dolarów z 21,5 mln rok wcześniej — poinformował rzecznik banku Mark Lake. Gorman otrzymał 5 mln dolarów premii akcjami za swe wyniki w 2016 r., co oznacza podwyżkę o 8 proc. — wynika z dokumentacji przekazanej komisji kontroli giełdowej SEC. Te 117 293 akcje stanowiły dodatek do podstawowej pensji 1,5 mln dolarów, wypłaty w gotówce, odroczonej płatności w gotówce i długoterminowych zachęt.
Gorman przejął stery w tym banku w 2010 r. i skupił się na rozwijaniu działu zarządzania majątkiem, zapewniającym bardziej stabilne przychody od obrotu papierami dłużnymi i wartościowymi.