14 lutego polski rząd przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, przewidujący m.in. iż hormonalne leki antykoncepcyjne – w tym m.in. pigułka wczesnoporonna „ellaOne" – mają być dostępne w aptekach wyłącznie na receptę.

Instytut Ordo Iuris wskazuje, że proponowane rozwiązanie jest zdecydowanie niewystarczające w zakresie, w jakim przewiduje możliwość obrotu środkami mającymi działanie poronne. Instytut podkreśla, że środek „ellaOne" powinien zostać całkowicie wycofany z obrotu w Polsce.

Instytut odwołuje się do badań Europejskiej Agencji Leków (EMA), zgodnie z którymi środek „ellaOne" ma dwojakie zamierzone działanie. Jego substancja czynna – octan uliprystalu – może opóźniać owulację lub nie dopuścić do zagnieżdżenia się zarodka, jeśli owulacja wystąpiła i doszło do zapłodnienia. Tym samym, octan uliprystalu może działać zarówno antykoncepcyjnie, jak i wczesnoporonnie uniemożliwiając implantację zarodka. W tym drugim przypadku „ellaOne" powoduje śmierć człowieka w jego najwcześniejszej fazie rozwoju.

Tymczasem, Ordo Iuris przypomina, że polskie normy konstytucyjne (art. 30 w zw. z art. 38 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej) oraz judykatura stoją na straży ludzkiego życia na każdym etapie jego rozwoju. Dlatego jak pisze Instytut, regulacje prawne dopuszczające do obrotu w Polsce pigułki „ellaOne" – nawet na receptę - naruszają szereg norm konstytucyjnych, w tym przede wszystkim gwarancje prawnej ochrony życia, praw pacjenta, szczególnie małoletniego.

- Wprowadzenie ustawowego zakazu obrotu środkami o potencjalnie wczesnoporonnym charakterze, do których zalicza się „ellaOne", jest zatem konieczne w celu ochrony wartości chronionych przez polską Konstytucję, a prawo unijne nie stoi mu na przeszkodzie - podkreśla Ordo Iuris.