W 2018 r. bieżące wydatki publiczne na opiekę zdrowotną w Polsce, według danych OECD, wyniosły 4,5 proc. PKB i były niższe niż w większości państw europejskich należących do tej organizacji. Najwyższa Izba Kontroli zwraca uwagę, że niskie nakłady publiczne na opiekę zdrowotną kompensowane są zwiększonym udziałem wydatków ponoszonych przez pacjentów, czy to w postaci udziału w dodatkowych systemach ubezpieczeń, czy wydatków bezpośrednich na świadczenia lub leki.

NIK niepokoi również wzrost kosztów leczenia szpitalnego o blisko 4 mld zł i wzrost ich udziału w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej do ponad 52 proc., rosnąca liczba oczekujących oraz dłuższy czas oczekiwania na świadczenia rehabilitacyjne. Nadal nierozwiązanym problemem jest także brak dostępu do części świadczeń zdrowotnych, różnice w dostępie do nich w poszczególnych Oddziałach Wojewódzkich NFZ, a także brak dostępu do kompleksowej opieki po zawale mięśnia sercowego na terenie czterech województw.

Zdaniem NIK widać też kilka pozytywów: o ponad 50 tys. osób zmniejszyła się ogólna liczba oczekujących na świadczenia, znacząco zmniejszyły się kolejki na operację zaćmy, wprowadzenie dentobusów poprawiło, chociaż w niewielkim stopniu, dostępność świadczeń stomatologicznych, nastąpiła też wyraźna poprawa dostępności rehabilitacji kardiologicznej dla pacjentów objętych kompleksową opieką po zawale mięśnia sercowego.